- Staram się bardzo mocno o sesję z Angelą Merkel - powiedziała Annie Leibovitz w trakcie wywiadu, jakiego udzieliła w środę w radiu BBC4. Jedna z najsłynniejszych fotografek ostatnich dekad otworzyła w środę w Londynie swoją nową wystawę - "Women".
W środowym wywiadzie dla BBC4 amerykańska fotografka Annie Leibovitz podkreśliła, że bardzo by chciała zrobić zdjęcia niemieckiej kanclerz, Angeli Merkel. Artystka otworzyła właśnie swoją najnowszą wystawę w Londynie, który jest efektem kilkunastoletniej pracy Leibovitz. "Women" zawiera portrety kilkunastu najbardziej wpływowych kobiet świata.
"Prawdopodobnie najważniejsza kobieta na świecie"
W rozmowie w brytyjskiej rozgłośni,fotografka powiedziała, że bardzo mocno starała się zrobić zdjęcia Angeli Merkel, określając ją "prawdopodobnie najważniejszą kobietą współczesnego świata". - Starałam się bardzo mocno o Merkel. Szanuję to, że ona nie chce udzielać wywiadów czy brać udziału w sesjach zdjęciowych, bo wiem, że zajmuje się ważniejszymi rzeczami i nie jest to najłatwiejszy dla niej okres - powiedziała Leibovitz. Dodała, że gdyby miała możliwość zrobienia zdjęć kanclerz Niemiec, nie chciałaby organizować specjalnej sesji. - Sfotografowałabym ją prawdopodobnie przy pracy, tak jak to zrobiliśmy z Hilary Clinton. Chciałabym zrobić jej zdjęcia w trakcie jej zajęć. Z respektem przyjęłabym to, że nie chce pozować do portretu - zwróciła uwagę fotografka.
Portrety inspirujących kobiet
Seria zdjęć "Women" była pomysłem partnerki Leibovitz, Susan Sontag (wybitnej pisarki, eseistki i krytyczki społecznej) i powstała w 1999 roku. W projekcie znajdują się portrety znanych i nieznanych kobiet, które inspirują artystkę: nauczycielki, aktywistki, artystki, kobiety świata muzyki, biznesmenki i filantropki. Londyńska wystawa, która następnie ruszy w światowe tournee, zawiera fotografii pochodzące z sesji fotograficznych dla czołowych amerykańskich magazynów, a także zupełnie nowe portrety. Można będzie zobaczyć fotografie: primabaleriny Misty Copeland, dziennikarki i feministki Glorii Steinem, komiczki Amy Schumer cz tenisistek Sereny i Venus Williams.
Wśród zdjęć jest również portret amerykańskiej aktywistki transseksualnej i celebrytki telewizyjnej, Caitlyn Jenner. Jak powiedziała Leibovitz, Jenner nie znalazła się w pierwotnej wersji projektu z 1999 roku, gdyż żyła wtedy jeszcze jako mężczyzna - Bruce Jenner. Do wystawy została włączona fotografia samej Leibovitz, na której jest razem ze swoimi swoimi trzema córkami: Sarah, Susan i Samuelle.
"Czuję się zaszczycona"
Artystka wyraziła nadzieję, że wystawa pokaże, w jaki sposób zmienił się świat. - Czuję się szczególnie zaszczycona tym, że jestem ciągle w stanie portretować nasze życia - stwierdziła fotografka. Fotografka, która swoją karierę rozpoczynała w latach 70. w magazynie "The Rolling Stones", zdobyła międzynarodowy rozgłos dzięki portretom i sesjom dla magazynów lifestyle'owych.
Autor: tmw//tka / Źródło: The Guardian, BBC, The Independent