W drodze nad Morskie Oko spłoszyły się dwa konie, ciągnące wóz z turystami. Zwierzęta staranowały budkę z biletami do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Jeden z turystów spadł z wozu, ma uszkodzony bark - informuje zakopiańska policja.
Do incydentu doszło w środę rano w okolicy parkingu na Palenicy Białczańskiej przed szlakiem nad Morskie Oko.
- Policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu około godziny 10. Jak się okazało, dwa konie, które ciągnęły wóz z turystami, spłoszyły się i staranowały budkę z biletami do Tatrzańskiego Parku Narodowego - relacjonuje Agnieszka Szopińska z zakopiańskiej policji.
Na wozie było dziewięć osób.
- Najbardziej ucierpiał mężczyzna, który nie zdążył wsiąść na wóz. Konie zaczęły uciekać, a on spadł ze schodków wozu i uszkodził sobie bark. Trafił do szpitala - dodaje Szopińska.
Wraz z mężczyzną do zakopiańskiego szpitala trafiła jego siostra, która była na wozie i po incydencie skarżyła się na ból ręki.
Woźnica był trzeźwy
Jak informuje policja, na razie nie wiadomo, co było przyczyną spłoszenia się koni. Z relacji świadków wynika, że w okolicy było spokojnie - nie było huku ani innego hałasu.
Na miejscu zdarzenia pracują służby.
- Policjanci ustalają szczegóły incydentu. Do tej pory ustalono, że woźnica był trzeźwy i miał wszystkie potrzebne dokumenty. Na miejscu weterynarz zbadał zwierzęta, nie zgłosił żadnych zastrzeżeń co do stanu ich zdrowia - kończy Szopińska.
Autor: kk / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Policja Zakopane