Zakończył się 24. Marsz Żywych w Oświęcimiu. W czwartek po południu w trzykilometrową trasę z byłego niemieckiego obozu Auschwitz I do Auschwitz II-Birkenau wyruszyło ok. 10 tys. Żydów, Polaków i obywateli innych krajów. W ten sposób upamiętnili ofiary Holokaustu i oddali im hołd.
Uczestnicy wyruszyli sprzed historycznej obozowej bramy głównej z napisem "Arbeit macht frei".Tysiące uczestników, m.in. były naczelny rabin Izraela Meir Lau, szefowa resortu edukacji Austrii Gabriele Heinisch-Hosek i zwierzchnik społeczności żydowskiej Wiednia Oskar Deutsch, przeszło pod pomnik ofiar w byłym Auschwitz II-Birkenau, gdzie odbyła się główna ceremonia.
- Jestem tu, bo chcę wspierać Żydów. Powiedzieć światu, co tu się wydarzyło. – Niemka Monica, która na marsz przyjechała po raz pierwszy zauważyła, że całe wydarzenie jest "bardzo imponujące".
Przesłania pełne nadziei
Przewodniczący Marszu Shmuel Rosenman przypomniał, że 70 lat temu wojska sowieckie nadeszły za późno, by pomóc wszystkim więźniom Auschwitz. - Kilka tysięcy pozostało żywych w tym opuszczonym obozie. (…) Ponad 1,1 mln, w znaczącej większości Żydów, zginęło. (…) Wracamy tu 70 lat później, by przynieść modlitwę i nadzieję. (…) Niech każdy krok w tym miejscu będzie upamiętnieniem ofiar – mówił.
Zwracając się do ocalonych i młodych uczestników, Żydów i wszystkich ludzi dobrej woli, apelował, by Marsz stał się sprzeciwem wobec dehumanizacji i nietolerancji, a zarazem krokiem ku lepszej przyszłości ludzkości.
Przesłanie do uczestników skierował papież Franciszek. - Wszystkie wysiłki i walka na rzecz życia są godne pochwały i bez wyjątku zasługują na wsparcie. Z tego powodu popieram inicjatywy, które walczą nie tylko ze śmiercią, ale także z tysiącami dyskryminacyjnych fobii, które nas zniewalają i zabijają – napisał Ojciec Święty. Papież prosił Boga o błogosławieństwo dla wszystkich walczących o życie, równość i godność.
Uczestnicy z całego świata
Żydom z całego świata, głównie młodzieży, w Marszu towarzyszyli rówieśnicy z Polski. Wśród nich była Alicja Paczkowska z gimnazjum w Cieszkowach Świętokrzyskich. - To dla mnie duże przeżycie, że mogę będąc tu oddać hołd ofiarom. To ważne właśnie dziś znaleźć się w miejscu, gdzie cierpiało i umierało tak wielu ludzi – powiedziała. Uczennica na Marsz zabrała białoczerwoną flagę. Jak dodała chciała w ten sposób przypomnieć, że w Auschwitz ginęli także Polacy, a zarazem podkreślić dumę z polskości.
Wśród idących była grupa Niemców. Przyjechali z Berlina. Jeden z jej członków powiedział, że Auschwitz jest dla jego narodu miejscem tragicznym. - Uświadamiamy sobie co zrobili Niemcy Żydom, Polakom i wielu innym. Przyjechaliśmy tu, aby pozdrowić uczestników Marszu, szczególnie Żydów i przeprosić za to co tu się stało, za Holokaust – mówił.
- Jestem tu, by uczcić pamięć tych, którzy tu zginęli. Chociaż tyle mogę zrobić – mówiła pani Celina, która w Marszu Żywych uczestniczyła po raz piąty. Dodała, że dziadek jej męża przebywał w Auschwitz, a zginął w obozie w Gross Rosen.
W Birkenau, między ruinami dwóch największych komór gazowych, zapłonęło sześć pochodni. Symbolizują m.in. ocalonych z Holokaustu, sprawiedliwych, którzy ratowali Żydów, 6 mln zgładzonych oraz 1,5 mln zamordowanych dzieci. Zmówiono modlitwy: kadisz oraz żałobną El male rachamim.
Rocznica zakończenia wojny i egzekucji komendanta
Przed rozpoczęciem Marszu młodzi Żydzi zwiedzili muzealną ekspozycję. Tradycyjnie ubrani byli w niebieskie kurtki z gwiazdą Dawida. Wielu z nich niosło izraelskie flagi.
Marsz Żywych to projekt edukacyjny, pod auspicjami którego Żydzi z różnych krajów, głównie uczniowie i studenci, odwiedzają miejsca Zagłady stworzone przez Niemców podczas wojny na okupowanych ziemiach polskich. Poznają także historię Żydów w Polsce, spotykają się z rówieśnikami i polskimi sprawiedliwymi wśród narodów świata. Organizowane są od 1988 r. Przypadają tradycyjnie w Dniu Pamięci o Zagładzie (Jom HaSzoa), którego data związana jest z powstaniem w getcie warszawskim.
W tym roku Marsz Żywych przypadł w 70. rocznicę zakończenia II wojny. Uroczystość zbiegła się także z innym wydarzeniem z przeszłości. 16 kwietnia 1947 r. na terenie byłego obozu Auschwitz I stracony został jego twórca i pierwszy komendant Rudolf Hoess.
Masowa zagłada
W Holokauście zginęło ok. 6 mln Żydów. W obozie Auschwitz Niemcy zgładzili ponad 1,1 mln osób, z czego ok. 1 mln było Żydami. Polski Żyd Dawid Wongczewski, deportowany 20 czerwca 1940 r., był pierwszą śmiertelną ofiarą obozu. Zmarł zamęczony kilkanaście dni po swojej deportacji.
Masowe transporty do obozu rozpoczęły się w 1942 r., ale dokładna data ich początku nie jest znana. Najliczniejszą grupę deportowanych Żydów stanowili obywatele Węgier – ok. 430 tys., a także obywatele II Rzeczypospolitej – ok. 300 tys. W Auschwitz Niemcy mordowali Żydów z krajów okupowanych i państw satelickich.
- Trzeba uświadomić młodzieży, że powinniśmy pamiętać o zagładzie, którą był Holocaust – tłumaczyła pani Monika, nauczycielka opiekująca się klasą o profilu mundurowym. – Młodzież jest bardzo chętna, żeby tu przyjeżdżać.
Autor: wini / Źródło: PAP / TVN 24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Kraków | Piotr Ziółkowski