Do rzeszowskiego aresztu trafił Konrad K., którego prokuratura podejrzewa o rozbój z użyciem siekiery. Mężczyzna trafił tam wprost z francuskiego więzienia, gdzie odbywał karę za przewóz podrobionych banknotów. Jak informuje prokuratura, K. był wcześniej karany w Polsce - za zabójstwo.
Poszukiwania sprawcy napadu trwały od lutego 2012 r.
– W tym czasie śledczy przejrzeli nagrania z okolicznego monitoringu i zebrali zeznania świadków. Dzięki temu ustalono podejrzanego, za którym wysłano list gończy, a następnie wystąpiliśmy o Europejski Nakaz Aresztowania. Zebrano również dowody, które pozwalają na postawienie zarzutów – relacjonuje Edyta Lenart z Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie.
Te zarzuty to rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia, spowodowanie ciężkich obrażeń i działanie w warunkach recydywy.
Nie przyznaje się do winy
Konrad K. został zlokalizowany we francuskim więzieniu, gdzie odbywał karę w związku z przewozem podrobionych pieniędzy. Po jej zakończeniu został przewieziony do aresztu w Polsce.
- Sąd przychylił się do naszego wniosku o trzymiesięczny tymczasowy areszt. Oczywiście, istnieje możliwość jego przedłużenia – wyjaśnia Lenart i dodaje, że podejrzany nie przyznaje się do winy.
Do 15 lat więzienia
Do napadu doszło w połowie lutego 2012 r. Sprzedawca w osiedlowym sklepie przy ul. Krakowskiej w Rzeszowie został pozbawiony przytomności. Skradziono mu telefon komórkowy. – Nie zostały zabrane żadne inne przedmioty o wartości majątkowej ani pieniądze z kasy – informuje prokurator Lenart.
Dodaje także, że w pobliżu sklepu policja znalazła napadu siekierę, która miała zostać użyta podczas napadu.
Konrad K. był wcześniej karany także w Polsce. Pół roku przed napadem na sklep zakończył odbywanie kary więzienia za zabójstwo, które popełnił jako nieletni. Teraz grozi mu kara od 3 do 15 lat więzienia.
Autor: wini/b/kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Kraków