Do końca października z centrum Krakowa zniknie 2,5 tys. miejsc parkingowych. To dlatego, że podczas wprowadzania strefy płatnego parkowania, nie zostawiono przepisowej odległości dla pieszych. - Korekta jest konieczna ze względu na zapisy prawne – podkreśla Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Choć parkowanie w centrum Krakowa dla mieszkańców i turystów już jest koszmarem, to wiadomo już, że będzie jeszcze gorzej. Do końca października zlikwidowanych zostanie 2,5 tys. miejsc. O sprawie pisaliśmy na portalu tvn24.pl już na początku lipca. To właśnie wtedy na ul. Dietla postawiono duże donice, tak by kierowcy nie mogli parkować na chodniku.
Teraz Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu potwierdza, że likwidacja źle wyznaczonych miejsc jest konieczna.
To dlatego, że podczas wyznaczania strefy płatnego parkowania w niektórych miejscach nie pozostawiono przepisowej odległości dla pieszych: pozostawiono mniej niż przepisowe 1,5 metra.
16 procent miejsc znika
Według kalkulacji ZIKIT-u w dzień pozostanie około 84 proc. miejsc, w nocy około 88 proc.
- Korekta w SPP jest konieczna ze względu na zapisy prawne znajdujące się w rozporządzeniu w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych, ustawie o drogach publicznych oraz wystąpienie pokontrolne wojewody małopolskiego z 4 marca 2016 roku, stanowiące, by piesi w centrach miast mieli do dyspozycji chodniki o szerokości minimum 2 metrów, a tylko w szczególnych przypadkach 1,5 metra – czytamy w komunikacie ZIKIT.
Zwężone zostaną pasy ruchu na m.in. ulicach: Biskupiej, Koletek i Krupniczej, Bożego Ciała czy Józefa. Na niektórych ulicach, m.in. Krowoderskiej Miodowej i św. Wawrzyńca wprowadzony zostanie ruch jednokierunkowy.
Nocne parkowanie (między godz. 22:00 a 7:00 lub 10:00 i w weekendy) będzie możliwe m.in. wzdłuż ulic Dolnych Młynów, al. Krasińskiego czy Piłsudskiego.
Dodatkowo wprowadzono również strefy ograniczonego ruchu na Kazimierzu i w rejonie ul. Studenckiej. Tzw. strefy zielone będą strefami ograniczonego wjazdu, z których przede wszystkim będą mogli korzystać mieszkańcy danej podstrefy SPP.
"Zdania są podzielone"
Sprawę likwidacji miejsc parkingowych już w lipcu komentowali radni dzielnicowi.
- Dzielnica I charakteryzuje się tym, że odwiedza ją dużo turystów, mamy urzędy, galerie handlowe, w związku z tym wiele osób chce tu przyjechać samochodem - mówił Tomasz Daros, radny dzielnicy I. Jak dodaje, wśród mieszkańców z którymi o tej kwestii rozmawiał zdania są podzielone. Jak tłumaczył, niektórzy nie chcą by miejsca były likwidowane, inni z kolei domagają się, by zachowane były przepisy dotyczące odległości dla pieszych.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: mi.krakow.pl / TVN24