20-letni mieszkaniec Tarnowa udając dziennikarza radiowego, oferował różnym firmom zrealizowanie kampanii reklamowych. Policja szacuje, że w ten sposób oszukał i naciągnął nawet kilkadziesiąt osób. Usłyszał już zarzuty, grozi mu nawet 8 lat więzienia.
Mężczyzna podawał się za dziennikarza znanych stacji radiowych. Kontaktował się z przedstawicielami różnych firm i oferował wykonanie kampanii reklamowych.
Obiecywał dotację z Unii
- Za zleconą usługę pobierał opłaty od 90 do 400 złotych, wręczając dowody wpłaty gotówki. Pozostała część kosztów związanych z emisją reklam na radiowych antenach, jak zapewniał, miała być pokryta ze środków unijnych – relacjonuje Krzysztof Łach z małopolskiej policji.
Z podjętych zobowiązań jednak się nie wywiązał, a gotówkę przeznaczył na własne potrzeby.
20-latek nie cieszył się jednak zbyt długo wyłudzonymi pieniędzmi. Na jego trop wpadli policjanci z tarnowskiego komisariatu. Udało im się dotrzeć do poszkodowanych przez mężczyznę firm. Okazało się, że mężczyzna od 2013 roku mógł oszukać nawet kilkadziesiąt osób z Tarnowa i okolic.
Niedługo później funkcjonariusze zatrzymali 20-latka. W jego miejscy zamieszkania zabezpieczyli kilkadziesiąt sztuk dowodów wpłaty za niezrealizowane usługi reklamowe.
Grozi mu 8 lat więzienia
- 20-latek usłyszał na razie zarzuty 7 oszustw, na kwotę przekraczającą 1600 złotych, ale czynów na jego koncie z pewnością przybędzie. Już dziś wiadomo, że skala nielegalnego procederu będzie dużo większa – informuje Łach.
Prokuratura w Tarnowie zastosowała wobec 20-latka środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru i zakazu opuszczania kraju. Grozi mu 8 lat więzienia.
Policjanci apelują, by osoby, które zostały przez mężczyznę poszkodowane zgłaszały się na komisariat.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com