Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk otworzył w niedzielę dom dziecka w Odporyszowie koło Tarnowa (woj. małopolskie). To jedna z najnowocześniejszych tego typu placówek w Polsce. - Gdyby wszystko w Polsce, kończyło się tak jak tu, wszystko wyglądałoby trochę lepiej - mówił były premier, który po części oficjalnej rozegrał z dziećmi partyjkę piłkarzyków.
To pierwszy w Polsce obiekt, który łączy całodobową opiekę, ofertę warsztatów dziennych oraz zaplecze sportowe i pływalnię. Wszystkie obowiązki w domu będą wykonywać podopieczni, ale pod opieką wychowawców. - W ten sposób zdobędą potrzebne umiejętności i nauczą się odpowiedzialności za siebie i innych - tłumaczy zarząd ośrodka.
"Najwyższy standard uczuć"
- Dzieci zasługują na najwyższy standardy - powiedział podczas otwarcia placówki Donald Tusk. Jego zdaniem nowy dom dziecka to fenomen, nie tylko dlatego, że jest tam wysoki standard materialny, ale też "najwyższy standard uczuć".
Część sportowa ośrodka, w tym pływalnia i sala fitness, dostępne są zarówno dla wychowanków, jak i klientów indywidualnych czy grup spoza ośrodka. W Odporyszowie powstanie też pracownia stolarska z drukarką 3D, boisko wielofunkcyjne, a także infrastruktura jeździecka, która stanie się zapleczem dla Centrum Sportów Konnych. - Do domu przychodzi blisko setka dzieci - mówił ks. Andrzej Augustyński, dyrektor generalny Stowarzyszenia SIEMACHA.
Wśród gości uroczystości obecny był m.in. były bramkarz Jerzy Dudek, wielokrotny reprezentant Polski, a obecnie patron Akademii Sportu "Progres" przy stowarzyszeniu SIEMACHA. Jako zapalony piłkarz, przewodniczący nie odmówił sobie rozegrania krótkiego sparingu z podopiecznymi ośrodka. Tym razem jednak nie na murawie, ale na stole do piłkarzyków.
Donald Tusk grał z podopiecznymi domu dziecka w piłkarzyki:
Tusk "nastawiony apolitycznie"
Tusk podkreślił, że jego obecność podczas otwarcia ośrodka związana jest właśnie z osobą ks. Augustyńskiego.
- Mógłbym nawet powiedzieć, że kto nie byłby premierem, gdyby wszystko w Polsce tak udawałoby się, zaczynało się i kończyło, jak w Odporyszowie, Krakowie czy innych miejscach, gdzie ks. Andrzej pomaga dzieciom, to pewnie wszyscy bylibyśmy trochę szczęśliwsi - mówił były premier.
Dyrektor stowarzyszenia mówił, że jego znajomość z byłym premierem trwa już 10 lat i zaczęła się właśnie w Odporyszowie.
- Mówiłem mu wtedy o swoich marzeniach, wśród których było to, aby powstał taki ośrodek jak ten, który dziś otwieramy - opowiadał. - Obraziłbym się, gdybyś mnie nie zaprosił na otwarcie - cytował wypowiedź Tuska ks. Augustyński.
Przewodniczący Rady Europejskiej nie chciał komentować wydarzeń politycznych. - Dzisiaj jestem bardzo apolitycznie nastawiony, bo takie miejsca nie lubią polityki - uciął.
Ośrodek ma ponad 1,5 km kwadratowego powierzchni i powstał od podstaw. Jego budowa została sfinansowana przez darczyńców, a całkowity koszt wyniósł ok 3,5 mln złotych.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ps/b / Źródło: TVN24 Kraków