Trzy zarzuty dotyczące współpracy z przestępcami postawiła krakowska prokuratura policjantowi Marcinowi Ż., zatrzymanemu w środę przez funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych KGP. Prokuratura wystąpiła także do sądu z wnioskiem o aresztowanie podejrzanego.
32-letni Marcin Ż. był policjantem komendy miejskiej w Krakowie, z 8-letnim stażem w pionie patrolowo-interwencyjnym.
Utrudniał działanie policji?
Jak poinformował w czwartek prok. Janusz Hnatko, najważniejszy z zarzutów dotyczy kilku zdarzeń w 2013 roku, polegających na przekazywaniu osobom nieuprawnionym informacji uzyskanych w związku z wykonywaniem czynności służbowych. Przekazanie tych informacji mogło utrudnić skuteczne wykonywanie obowiązków przez policję.
Jak informowała wcześniej KGP, policjantowi zarzucono m.in. ujawnianie środowisku pseudokibiców informacji niejawnych o planowanych działaniach policji.
Amunicja, rozbój i zawłaszczenie
Kolejny zarzut dotyczy rozboju dokonanego w pierwszej połowie 2013 r., podczas którego Marcin Ż. przywłaszczył telefon komórkowy, 500 zł i dowód osobisty, przy czym zdarzenie to nie było związane z wykonywaniem obowiązków służbowych. Marcinowi Ż. zarzucono także nielegalne posiadanie amunicji.
Mężczyzna został dwukrotnie przesłuchany w środę i czwartek. Podczas pierwszego przesłuchania składał wyjaśnienia, w czwartek skorzystał z prawa do odmowy.
- Dla dobra postępowania nie udzielamy informacji dotyczących wyjaśnień i stanowiska podejrzanego co do ogłoszonych zarzutów – powiedział prok. Hnatko.
Jak dodał, wniosek o aresztowanie podejrzanego uzasadniony jest grożącą surową karą i obawą matactwa.
"Policjanci obawiali się o swoje bezpieczeństwo"
Policjanci BSW (tzw. policja w policji) przez ponad rok pracowali nad tą sprawą. - Pierwsze informacje o przestępczej działalności Marcina Ż. BSW otrzymało od pracujących z nim policjantów, którzy zaczęli się obawiać o swoje bezpieczeństwo - mówił rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Sokołowski.
Jak podkreślił, w środowisku policyjnym tego typu przestępstwo jest postrzegane jako jedno z najgorszych i najniebezpieczniejszych, ponieważ nie tylko daje przestępcom przewagę i pozwala przygotować się na działania policji, ale przede wszystkim naraża życie i zdrowie policjantów biorących udział w akcjach.
"Środowisko, które nie przystoi policjantowi"
Rzecznik małopolskiej policji Mariusz Ciarka potwierdził, że sygnał do BSW w sprawie policjanta wyszedł z samej policji. - Jakiś czas temu zauważono sygnały, że policjant obraca się w środowisku, które nie przystoi policjantowi i z którym nie powinien on utrzymywać kontaktu. Nie było żadnych konkretnych podejrzeń, ale przekazaliśmy sygnał do wyjaśnienia – powiedział Ciarka.
Jak podała KGP, Marcinowi Ż. grozi kara do 12 lat więzienia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: koko/b / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Policja