Słynne schronisko na Kondratowej zamknięte na dwa lata

Kondratowa to jedno z ośmiu tatrzańskich schronisk PTTK. Ma tylko 20 miejsc noclegowych, ale jest położone przy jednym z najbardziej uczęszczanych szlaków w Tatrach - z Kuźnic na Giewont. Od początku istnienia, od 1947 r. prowadzi je rodzina Skupniów. Najpierw był to olimpijczyk Stanisław, potem jego syn Andrzej, a ostatnio wnuczka Stanisława i siostrzenica Andrzeja - Iwona Haniaczyk.

Jak podaje "Gazeta Krakowska", schronisko ma przejść teraz poważny remont. - Planujemy modernizację obiektu wraz z jego rozbudową. Chodzi przede wszystkim o poprawę zaplecza gastronomicznego i sanitarnego. Przy okazji będzie przebudowa tego co uległo tam zniszczeniu - mówi Jerzy Kalarus, prezes PTTK "Karpaty". - Schronisko ma być także rozbudowane, głównie skrzydło na zapleczu budynku. Ilość miejsc noclegowych nie zwiększy się. Będzie za to wygodniej - dodaje w rozmowie z dziennikiem.

Remont nie zakłada zwiększenia liczby miejsc noclegowych. W opisie do projektu czytamy, że "inwestycja obejmuje przede wszystkim rozbudowę i przebudowę schroniska w części zaplecza gastronomiczno-administracyjnego (dobudówka) oraz remont i przebudowę w obrębie budynku zasadniczego w zakresie niezbędnym do dostosowania obiektu do obowiązujących przepisów, a w szczególności dotyczących klasy odporności ogniowej elementów konstrukcyjnych budynku".

W związku z pracami umowa dzierżawy z rodziną Skupniów zostanie rozwiązana przed terminem jej zakończenia. Pracownicy będą musieli odejść.

Nie wiadomo, kto będzie nowym dzierżawcą. Dotychczasowy może wziąć udział w przetargu i teoretycznie ma u PTTK dodatkowe punkty w takim postępowaniu. Nie jest jednak znany ani termin ogłoszenia przetargu, ani szczegółowe wymagania. PTTK zapowiada, że ważnym kryterium będzie gotowość do ponoszenia kosztów kolejnych remontów.

Iwona Haniaczyk nie chciała komentować sprawy.

Wiele emocji i kontrowersji wzbudziła niedawno informacja o przetargu na nowego dzierżawcę innego popularnego schroniska górskiego w Polsce - Samotni w Karkonoszach.

Spółka Sudeckie Hotele i Schroniska, należąca do PTTK i zarządzająca 23 obiektami w województwach dolnośląskim i opolskim odrzuciła ofertę rodziny Siemaszków, która dzierżawiła Samotnię od 57 lat, uznając, że nie jest ona najkorzystniejsza.

W środowisku turystów górskich zawrzało. Na tyle mocno, że PTTK ogłosił jednak drugi konkurs. Termin składania ofert mija w piątek 11 sierpnia.