Para Czechów nie przetrwała nocy po słowackiej stronie Tatr. Gdy znalazł ich Polak, było już za późno.
Polski turysta, który w niedzielę wybrał się na wycieczkę granią Niżnych Tatr, natknął się na ciała dwóch osób. Powiadomione przez niego słowackie Górskie Pogotowie Ratunkowe nie mogło już nic zrobić. Ratownicy przetransportowali zwłoki z wyższych partii gór.
Zmarli to obywatele Czech: 47-letnia kobieta i 60-letni mężczyzna. Wybrali się w góry w sobotę, uprawiali skialpinizm, czyli połączenie wspinaczki górskiej z jazdą na nartach. Najprawdopodobniej przyczyną ich śmierci było wyczerpanie i wychłodzenie.
Trudne warunki w górach
W Tatrach panują trudne warunki. Ratownicy z Polski i Słowacji mają sporo pracy. W niedzielę Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe udzielało pomocy parze turystów, którzy zgubili szlak, idąc z Kuźnic na Kasprowy Wierch. Ze względu na padający śnieg i słabą widoczność nie byli oni w stanie wrócić po własnych śladach do Kuźnic.
Pomocy udzielono również narciarzowi na drodze z Hali Gąsienicowej do Brzezin, który w wyniku upadku doznał kontuzji ręki.
Ratownicy apelują o ostrożność i rozwagę podczas górskich wycieczek.
Autor: kk / Źródło: Tatromaniak / TOPR
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24