Kierowca volvo wyprzedza dwa samochody i "na trzeciego” wciska się między auto ciężarowe i osobówkę. Wszystkie trzy pojazdy minęły się o włos.
Mrożące krew w żyłach nagranie otrzymaliśmy na Kontakt24. Jak mówi jego autor pan Mariusz, zdarzenie miało miejsce w sobotę w okolicy miejscowości Szczurowa w Małopolsce.
- Kierujący autem marki Volvo z przeciwka, na łuku drugi wyjechał bezpośrednio przede mną na czołówkę. Zmusił mnie do awaryjnego hamowania i ucieczki na pobocze. Na domiar złego, zostałbym jeszcze uderzony w tył auta przez BMW jadące za mną. Na szczęście kierowcy udało się wyhamować, ale – jak to się mówi – spalił gumy i to nieźle. Dopóki tacy kierowcy jeżdżą po drogach, nigdy nie będzie bezpiecznie – stwierdza Reporter 24
"Szkoda słów"
Na nagraniu widać, jak volvo wyłania się z za zakrętu, wyprzedzając sznur samochodów na swoim pasie. W ostatnim momencie panu Mariuszowi udało się zjechać na pobocze i zrobić mu miejsce – inaczej zderzyłby się czołowo z piratem drogowym.
- Wróciliśmy dopiero w poniedziałek w nocy, a adrenalina cały czas mnie trzyma - relacjonował pan Mariusz. – Na to, co ten człowiek zrobił, szkoda słów. Jechał centralnie na mnie. Jadące za mną BMW przygotowywało się do wyprzedzania. Kiedy zacząłem uciekać na pobocze, kierowca jadącego za mną samochodu zahamował z taką siłą, że wokół było czarno od dymu. Tylko dzięki temu, że mam wieloletnie doświadczenie za kierownicą i udało mi się zachować opanowanie, udało się uniknąć wypadku – powiedział.
Pan Mariusz zapowiedział, że nagranie ze zdarzenia przekaże policji, by ta namierzyła nieostrożnego kierowcę.
Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków / Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24 | Kierowca