38-letni motocyklista zatrzymany przez policjantów z grupy "Speed". Funkcjonariusze najpierw zauważyli, że mężczyzna znacznie przekroczył prędkość. Później okazało się, że wykroczeń popełnił znacznie więcej. Odebrano mu prawo jazdy.
- Funkcjonariusze z grupy "Speed", w trakcie patrolowania drogi krajowej numer 74, zauważyli pędzącego motocyklistę - informuje asp. Artur Majchrzak z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. I dodaje, że mężczyzna nie przejmował się przepisami ruchu drogowego.
Przekraczał podwójną ciągłą i dopuszczalną prędkość
Policjanci, którzy ruszyli za motocyklistą, zarejestrowali między innymi, jak ten przekracza podwójną linię ciągłą i jedzie z prędkością ponad 140 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym, gdzie jego prędkość powinna być o ponad 90 kilometrów na godzinę mniejsza.
Policjanci chcieli zatrzymać mężczyznę do kontroli. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe. Jednak motocyklista nie reagował. - Co więcej, popełniał kolejne wykroczenia. Dopiero po przejechaniu blisko kilometra zatrzymał się - relacjonuje Majchrzak.
"Będzie musiał zamienić motocykl na rower"
Okazało się, że 38-latek nie miał przy sobie prawa jazdy. Funkcjonariuszom tłumaczył, że dokumentu zapomniał. - Z racji tego, że zapomniał także o respektowaniu przepisów ruchu drogowego na kolejne trzy miesiące szybki motocykl będzie musiał zamienić na rower - podkreśla policjant.
Mężczyzna - z uwagi na dużą liczbę popełnionych wykroczeń - nie został ukarany mandatem. Zamiast tego policjanci skierowali wniosek do sądu. Teraz to on zdecyduje, co dalej z uprawnieniami motocyklisty.
Funkcjonariusze pędzącego motocyklistę zauważyli na wysokości miejscowości Górno:
Autor: tam / Źródło: Policja świetokrzyska
Źródło zdjęcia głównego: Policja świetokrzyska