66-letni kierowca reanimowany był na autostradzie A4. Niestety nie udało się go uratować. Jego pasażerka z urazem kręgosłupa została przewieziona do szpitala. W wyniku porannego wypadku na autostradzie A4 jeden pas w kierunku Krakowa jest wciąż zablokowany.
Do wypadku doszło w piątek przed godziną 7 rano na autostradzie A4 na wysokości miejscowości Rudno (384 kilometr, woj. małopolskie).
- 66-letni kierujący samochodem peugeot, mieszkaniec województwa opolskiego z niewyjaśnionych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i dachował - relacjonuje Katarzyna Cisło, rzecznika policji małopolskiej.
Jak dodaje, kierowca prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków na drodze. - Leje - powiedziała Cisło.
Kierowca był reanimowany. - Pomimo resuscytacji prowadzonej u mężczyzny, niestety, jego życia nie udało się uratować - przekazał nam młodszy kapitan Hubert Ciepły, rzecznik prasowy małopolskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Cisło z kolei przekazała, że pasażerka peugeota trafiła do szpitala, ma uraz kręgosłupa.
Na miejscu było 30 strażaków, dwa zespoły medyczne. Teraz będzie pracować prokurator. Jeden pas w kierunku Krakowa jest zablokowany, policja wyznacza objazdy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ratownik 112 - Małopolski Portal Informacyjny