Rowerzyści nie zablokują miasta w przeddzień Wszystkich Świętych. Rowerowa Masa Krytyczna, wbrew zapowiedziom, zmieniła trasę przejazdu i ostatecznie nie wyjedzie poza pierwszą obwodnicę Krakowa. - To będzie przejazd symboliczny - zaznacza Marcin Dumnicki, rzecznik stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów.
Tradycyjnie już w ostatni piątek miesiąca na ulice Krakowa wyjedzie Rowerowa Masa Krytyczna. Pierwotnie trasa miała rozpoczynać się na Rynku Głównym. Rowerzyści mieli przejechać przez Aleje Trzech Wieszczów i dojechać aż na Piastowską. Wracając, ponownie mieli przeciąć Aleje na wysokości Placu Inwalidów. Powrót na Rynek zaplanowany był przez ulice Dunajewskiego i Szczepańską.
Prosili urzędnicy i kandydaci
Plany rowerzystów uległy jednak zmianom. Zdecydowali, że nie wyjadą poza pierwszą obwodnicę, a przejazd będzie miał charakter symboliczny. - Mieliśmy wiele próśb o zmianę trasy od policji, urzędu miasta, a także od kandydatów na prezydenta Krakowa. To osoby, z którymi chcemy współpracować, a nie się kłócić - zaznacza Dumnicki.
Około 300 rowerzystów spotka się najpierw na Rynku Głównym z kandydatami na prezydenta miasta, październikowa Masa ma bowiem charakter przedwyborczy. Później rowerzyści przejadą się uliczkami do Rynku przyległymi. - Trasa liczy 1-2 kilometry. Nasze przejazdy w centrum cieszą się popularnością wśród mieszkańców i turystów. Nie chcemy im tego odbierać - mówi Dumnicki.
Wcześniejsza trasa wybrana przez rowerzystów przewidywała m.in. dwukrotne przecięcie Alej, czyli ulic Krakowa, na których najczęściej tworzą się korki. Rowerzyści zapewniali jednak, że nie spowodują utrudnień w ruchu.
Korków miało nie być
Również krakowski Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu podkreślał, że przejazd rowerzystów nie powinien sparaliżować miasta. - Dużych korków nie będzie - prognozował Piotr Hamarnik, rzecznik ZIKiT.
Mimo tych przewidywań rowerzyści ulegli prośbom i trasę zmienili.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KMR / Wikipedia | Open Street Map