Przywiązał żywego gołębia do drzewa. "I tak był chory, a ja potrzebowałem przynęty"

Gołębia nie udało się uratować
Przywiązał gołębia do drzewa
Źródło: tvn24

Właściciel jednej z posesji w Gdowie (Małopolska) przywiązał żywego gołębia do drzewa. Ptak został przewieziony do weterynarza, jednak nie udało się go uratować. Teraz mężczyźnie może grozić więzienie.

- Gołąb i tak był chory, a w gołębniku grasuje kot, potrzebowałem przynęty – tak według relacji policjantów miał się tłumaczyć właściciel posesji, na której w sobotę pojawili się funkcjonariusze. Powodem skierowania w to miejsce patrolu było anonimowe zgłoszenie o gołębiu przywiązanym do drzewa.

Dochodzenie trwa

Rzeczywiście, do jednego z drzew przywiązany był żywy ptak. Funkcjonariusze ustalili, że gołębia do drzewa przywiązał właściciel posesji.

- Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce zdarzenia i przewieźli gołębia do lecznicy weterynaryjnej – wyjaśnia Magdalena Chwastek, rzeczniczka prasowa wielickiej policji. Ptak nie przeżył.

Teraz policja prowadzi dochodzenie w sprawie znęcania się nad zwierzęciem. – Można stwierdzić, że sprawca miał pełną świadomość konsekwencji swojego zachowania – zauważa Chwastek.

Do trzech lat więzienia

- Niestety często zdarza się, że właściciele gołębi mordują koty i kuny, które polują na ich ptaki – mówi Beata Nawalany z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Inspektorka wskazuje także, że – nawet, jeśli gołąb rzeczywiście był chory – przywiązywanie go do drzewa jest karygodnym posunięciem. – Nieleczenie zwierząt będących pod czyjąś opieką też jest znęcaniem się – tłumaczy Nawalany.

Właściciel posesji nie usłyszał jeszcze zarzutów. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi do trzech lat więzienia.

Autor: wini/i / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: