- To na pewno nikt stąd, tu wszyscy się znają – zapewniają mieszkańcy Osiedla Willowego w Krakowie. Ktoś jednak wrzucił młodą suczkę do kontenera na szkło. Przerażone zwierzę wyciągnął jeden z sąsiadów.
Inspektorzy Krakowskiego Towarzystwa opieki nad Zwierzętami mówią zgodnie: chociaż zaczął się "sezon" na porzucanie szczeniaków, to takiego przypadku jeszcze nie mieli.
- Ktoś chcąc się pozbyć swojego pupila wrzucił go do zielonego pojemnika na odpady szklane. Tylko cudem suczka nie pocięła sobie łapek. Wyciągnął ją jeden z sąsiadów, który idąc wyrzucić śmieci usłyszał coś dziwnego – relacjonuje Paulina Boba z KTOZ.
Suczka została przewieziona do Krakowskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. Była cała i zdrowa, chociaż przestraszona.
To nie był nikt stąd
- Sąsiedzi, którzy byli w okolicy mówili, że był to jakiś pan w białym polarze, na pewno nikt z okolicy. Willowe jest w starej części Nowej Huty, więc to okolica, gdzie wszyscy się znają – relacjonują animalsi.
Do zdarzenia doszło pod koniec maja. Sprawa nie została jeszcze zgłoszona na policję, jednak – jak zapewnia Boba – taki zamiar jest.
Teraz suczka szuka nowego domu. "Bardzo przyjaźnie nastawiona do ludzi, ufna, i posłuszna, przybiega na zawołanie. Nie jest strachliwa ani płochliwa, wesoły, żywy szczeniak ciekawy świata" – tak opisują ją opiekunowie. Osoby, które chciałyby zaopiekować się znajdą mogą kontaktować się ze schroniskiem pod numerem telefonu 12 429 74 72.
Autor: wini/i / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KTOZ