Kraków podpisał nieprecyzyjne umowy. - Nie uwzględniono w nich, że miasto, może wycofać się z kandydatury o organizację ZIO na podstawie referendum - alarmuje "Dziennik Polski". Teraz miastu grozi wyplata odszkodowania za zerwanie umowy.
Władze miasta podpisały nieprecyzyjną umowę ze szwajcarską firmą Event Knowledge Services (EKS), która przygotowała wniosek Krakowa o organizację zimowych igrzysk w 2022 roku, twierdzi gazeta. I wyjaśnia, że nie uwzględniono w niej (umowie) możliwości wcześniejszego zakończenia starań o imprezę z powodu np. referendum.
Referendum, a "niespodziewana okoliczność"
Zawarto jedynie zapis, wedle którego Kraków może przerwać współpracę, jeśli dojdzie do "istotnej zmiany okoliczności powodującej, że wykonanie umowy nie leży w interesie publicznym, czego nie można było przewidzieć w chwili zawarcia umowy".
- Referendum nie można zaliczyć do niespodziewanych okoliczności, które usprawiedliwiają zerwanie umowy. Taką okolicznością może być np. trzęsienie ziemi, w wyniku którego ucierpiałaby infrastruktura sportowa – uważa prof. Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości.
3,6 mln już wzięli
- Jeszcze nie wiem, czy będziemy starać się o odszkodowanie. W przyszłym tygodniu zaczniemy rozmawiać na ten temat z władzami Krakowa – powiedział gazecie Craig McLatchey, właściciel szwajcarskiej firmy EKS, która przygotowała wniosek i już zainkasowała za niego 3,6 mln zł.
W niedziele, w Krakowie odbyło się referendum lokalne. Wzięło w nim udział ponad 30 proc. wyborców, z czego zdecydowana większość (70 porc.) opowiedziało się przeciw organizacji imprezy w ich mieście.
W związku z opinią mieszkańców prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zdecydował, że kandydatura Krakowa zostanie wycofana.
Autor: koko/i / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Anna Kokoszka / TVN24