Kompletnie pijanego kierowcę zatrzymali na lokalnej drodze w Gwoźnicy Górnej na Podkarpaciu dwaj kierowcy quadów. Jeden z nich zabrał mu kluczyki. Mężczyzna, któremu uniemożliwiono dalszą jazdę, miał prawie cztery promile alkoholu i nie był w stanie utrzymać się na nogach. Nagranie z obywatelskiego ujęcia dostaliśmy na Kontakt 24.
W sobotę dwaj kierowcy quadów w okolicy miejscowości Gwoźnica Górna na Podkarpaciu zauważyli stojący na środku skrzyżowania samochód. W środku siedziało dwóch mężczyzn.
- A ten co, zepsuł się? - zastanawiał się jeden z kierowców quada, który nagrywał przejazd.
Szybko zorientowali się, że mężczyźni w aucie mogą być pijani.
Gdy kierowca opla zaczął ruszać, postanowili go zatrzymać.
Jechali "po papierosy"
Kierujący terenówką nie był w stanie normalnie mówić. Bełkotał.
- Może lepiej nie prowadzić, co? - spytał go jeden z kierowców quada.
W końcu mężczyzna wydusił z siebie, że "jedzie po papierosy". Wtedy kierowca quada zabrał mu kluczyki od samochodu.
Wezwano policję.
Pijany kierowca opuścił auto przy pomocy autora nagrania – sam prawdopodobnie nie byłby w stanie – i położył się na trawie obok samochodu. W środku pojazdu leżały butelki wódki.
Prawie 4 promile
- Kierowca opla frontera miał podczas pierwszego badania 3,9 promila alkoholu - informuje Piotr Niemiec z Komendy Powiatowej policji w Strzyżowie.
Mężczyzna trafił do aresztu. - Policja prowadzi w tej sprawie postępowanie. Kierowca usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Sprawdzimy też, czy mężczyzna nie był wcześniej karany - dodaje Niemiec.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: FC\kwoj / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24 | Bloger motoryzacyjny Quadowy Vlog