Na krakowskich Łagiewnikach 17-letnia dziewczyna zmarła po zatruciu się czadem. Jej 14-letnia siostra trafiła do szpitala z objawami podtrucia. Prokuratura oskarża Zdzisława O., właściciela budynku w którym doszło do tragedii o to, że zaniedbał instalację gazową i w ten sposób przyczynił się do nieumyślnego spowodowania śmierci nastolatki.
Do tragedii doszło na początku grudnia 2014 przy ul św. Faustyny na krakowskich Łagiewnikach. 17-latka razem ze swoją siostrą poszły się kąpać, w pewnym momencie 14-letnia dziewczyna poczuła się słabo i wyszła z pomieszczenia. Straciła przytomność. Kiedy się ocknęła, znalazła swoją siostrę nieprzytomną w łazience. Wezwany ma miejsce lekarz stwierdził zgon.
Miał obowiązek przeprowadzać kontrole
Biegli orzekli, że przyczyną śmierci nastolatki było ostre zatrucie tlenkiem węgla. Prokuratura o nieumyślne spowodowanie śmierci oskarżyła Zdzisława O, właściciela budynku, w którym mieszkały siostry.
- Jak wynika z zebranego materiału dowodowego, oskarżony nie zlecał dokonywania okresowych kontroli zarówno przewodów kominowych, jaki i instalacji gazowych w budynku, pomimo iż zobowiązywało go do tego prawo – tłumaczy Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka krakowskiej prokuratury okręgowej. Jak dodaje, Zdzisław O., właściciel budynku, był zobowiązany do dokonywania okresowej kontroli stanu technicznego instalacji gazowych oraz przewodów kominowych dymowych, spalinowych i wentylacyjnych w tym budynku. Taką kontrolę powinien wykonywać przynajmniej raz do roku i dokumentować ja protokołem.
"Nieszczęśliwy wypadek"
Zdzisław O. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. - Wyjaśnił, iż robił przeglądy kominiarskie, ale nie posiada żadnych protokołów pokontrolnych – relacjonuje Marcinkowska. Jak dodaje, mężczyzna twierdzi też, że czyścił podgrzewacze gazowe. Do dokumentacji dołączył jedynie protokół konserwacji części instalacji… z 2011 roku.
- Oskarżony całe zajście uważa za nieszczęśliwy wypadek – podaje Marcinkowska. Mężczyzna nie był wcześniej karany, grozi mu do 5 lat więzienia.
Do tragedii doszło na krakowskich Łagiewnikach:
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków