"Gdyby jechał przepisowo, do wypadku by nie doszło". Zginęły trzy kobiety i dwuletnie dziecko

Do czterech wzrosła liczba ofiar wypadku w Miedzianej Górze
W wypadku zginęły trzy kobiety i dziecko (wideo archiwalne)
Źródło: TVN24

Przed sądem w Kielcach zapadł wyrok w sprawie Łukasza K., który w 2018 roku miał spowodować śmiertelny wypadek w Miedzianej Górze (Świętokrzyskie). W zderzeniu z ciężarówką prowadzoną przez K. zginęły wtedy trzy kobiety i dwuletnia dziewczynka.

Łukasz K. został uznany za winnego umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i nieumyślnego spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego. Groziło mu do ośmiu lat więzienia, został skazany na rok. Dodatkowo przez dwa lata będzie obowiązywał go zakaz prowadzenia pojazdów. Na rzecz syna jednej z poszkodowanych skazany ma wpłacić 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia.

OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Do czterech wzrosła liczba ofiar wypadku w Miedzianej Górze
Do czterech wzrosła liczba ofiar wypadku w Miedzianej Górze
Źródło: tvn24

Cztery ofiary śmiertelne

Do tragicznego wypadku doszło w maju 2018 roku na drodze krajowej nr 74 w Miedzianej Górze. Kierująca osobowym volkswagenem chciała skręcić w lewo przecinając pas, po którym z przeciwka jechał samochód ciężarowy, mający pierwszeństwo przejazdu.

- Auto poruszało się w kierunku Piotrkowa Trybunalskiego. W pewnym momencie chcąc skręcić w lewo, w stronę miejscowości Ciosowa, samochód wjechał wprost w nadjeżdżającą z przeciwka ciężarówkę - przekazał wówczas Karol Macek, oficer prasowy kieleckiej policji.

Kierująca nie zdążyła wykonać manewru, pojazdy zderzyły się. Dwie kobiety zginęły na miejscu, trzecia z nich oraz dziewczynka zostały przewiezione do szpitala. Tam, mimo wysiłków lekarzy, zmarły.

Łukasz K., prowadzący ciężarówkę, przekroczył dozwoloną prędkość  (50 km/h) o 40 kilometrów. Biegli ocenili, że "gdyby jechał przepisowo, do wypadku by nie doszło".

Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca oskarżonego zapowiedział wniesienie apelacji. Chce też pisemnego uzasadnienia wymierzonej K. kary więzienia.

Czytaj także: