Prawie 260 woreczków z białym proszkiem i z przezroczystą substancją wiózł w plecaku motocyklista, który dwa dni temu w Krakowie został poszkodowany w wypadku. - Wszystko wskazuje na to, że mogą to być dopalacze – poinformował w środę rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Saszetki zostały przekazane do laboratorium kryminalistycznego. Analiza chemiczna wykaże, czy znajdują się w nich substancje zabronione. - Mężczyzna miał przy sobie także ponad 30 tys. zł – mówił rzecznik policji.
Policjanci ustalili, że 32-latek prowadził motocykl nie mając prawa jazdy. Stracił je w 2014 r. Za kierowanie pojazdem bez uprawnień grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności. Ewentualne kolejne sankcje zależą od wyniku badań laboratoryjnych zabezpieczonych substancji.
Wypadek na Bronowicach
Do wypadku doszło w poniedziałek po południu na jedynym ze skrzyżowań w krakowskich Bronowicach. 39-latka wyjeżdżając samochodem z ulicy podporządkowanej nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu motocykliście. Doszło do zderzenia pojazdów, w wyniku którego mężczyzna doznał obrażeń ciała i został zabrany na badania do jednego z krakowskich szpitali.
Autor: wini/gp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Komenda Policji