Szpital tymczasowy na terenie Expo Kraków nie będzie na razie przyjmował pacjentów. Wojewoda małopolski zmniejszył też o około 700 liczbę łóżek covidowych "w związku z malejącą liczbą zakażeń w regionie".
Liczba miejsc dla osób zakażonych koronawirusem w małopolskich szpitalach została zmniejszona o około 700. W ostatnich dniach w szpitalu tymczasowym Expo Kraków umieszczono niezbędny sprzęt medyczny, w tym nowoczesne aparaty USG i EKG, defibrylatory oraz ssaki elektryczne. Jednak, jak ogłosił wojewoda małopolski Łukasz Kmita, na razie do tej placówki nie trafią chorzy.
- Podjęliśmy wspólną decyzję, aby szpital tymczasowy przy ul. Galicyjskiej w Krakowie stał się szpitalem pasywnym. Oznacza to, że w szpitalu tymczasowym na tę chwilę nie będziemy umieszczać pacjentów z koronawirusem. Miejsca dla pacjentów są bowiem zabezpieczone w odpowiedniej ilości we wszystkich małopolskich szpitalach – poinformował wojewoda.
"Przywracamy bazę łóżek niecovidowch"
Biuro prasowe wojewody poinformowało, że obecna strategia województwa jest taka, aby skupić się na zagospodarowaniu już otwartego krakowskiego szpitala tymczasowego przy ul. Kopernika, czyli tzw. CUMRiK-u. W tej placówce zajętych jest około 30 miejsc.
- Celem nadrzędnym podejmowanych przez nas działań jest bezpieczeństwo mieszkańców Małopolski. W dobie trwającej pandemii pamiętamy o wszystkich pacjentach z naszego województwa. W trosce o życie i zdrowie Małopolan stopniowo i racjonalnie przywracamy bazę tak zwanych łóżek niecovidowych. Pamiętajmy jednak, że epidemia się nie skończyła, a od postawy każdego z nas zależy, czy optymistyczny trend zostanie utrzymany. Dlatego w dalszym ciągu prosimy o przestrzeganie wszystkich wprowadzonych obostrzeń – powiedział wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Maleje liczba chorych
W listopadzie w Małopolsce dla chorych na COVID-19 w gotowości było ponad cztery tysiące łóżek w szpitalach. Jeszcze w pierwszej połowie listopada było tu dużo nowych przypadków zakażeń. Wówczas codziennie notowano nawet od 2600 do 2950 nowych zakażeń. W drugiej połowie miesiąca pojawiła się tendencja malejąca. 30 listopada zanotowano najmniejszą miesięczną liczbę nowych przypadków – 280.
Jeszcze dwa tygodnie temu w szpitalach w Małopolsce przebywało 2,5 tys. pacjentów z podejrzeniem i zakażeniem SARS-CoV-2. Obecnie hospitalizowanych jest o 850 osób mniej.
Jednym ze szpitali, w którym odblokowana została pula łóżek dla pacjentów niezakażonych wirusem SARS-CoV-2 jest Szpital Uniwersytecki w Krakowie. Tam zredukowano liczbę łóżek covidowych z 346 do 282, a zwiększono między innymi liczbę łóżek internistycznych, paliatywnych i gastroenterologicznych.
Zakopiański szpital im. Chałubińskiego, który na początku listopada został przekształcony w placówkę covidową, częściowo wrócił do normalnej działalności. Ze 174 lóżek przeznaczonych dla zakażony koronawirusem w Zakopanem pozostają 144 miejsca, w tym 12 łóżek z respiratorami i 6 dla osób z podejrzeniem zakażenia. Obecnie w zakopiańskim szpitalu przebywa około 60 pacjentów z COVID-19. Do normalnej pracy od 1 grudnia wrócił oddział urazowo-ortopedyczny i internistyczno-kardiologiczny. W pełnym zakresie funkcjonuje też oddział ratunkowy.
Zmniejszono także liczbę łóżek covidowych o 40 w Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II w Nowym Targu. Redukcje liczby łóżek przeznaczonych dla pacjentów zakażonych SARS-CoV-2 nastąpiły również w szpitalach wojewódzkich, m.in. w Szpitalu Wojewódzkim im. św. Łukasza SPZOZ w Tarnowie i w Szpitalu Specjalistycznym im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu, gdzie dodatkowo nastąpiła likwidacja łóżek covidowych przeznaczonych dla pacjentów psychiatrycznych.
Źródło: PAP/TVN24