Grupa Żywiec ogłosiła plan zamknięcia browaru w Leżajsku (woj. podkarpackie). Gmina chciałaby, by zakład w rękach innego inwestora nadal zajmował się produkcją piwa. W piątek odbyło się spotkanie przedstawicieli firmy, związkowców oraz lokalnych władz. Jak informuje wójt Leżajska, negocjacje utrudnia fakt, że dotychczasowy właściciel browaru nie chce, by działalność piwowarska była w tym miejscu kontynuowana.
- Rynek piwa w Polsce bardzo się zmienił, Polacy piją mniej. Mamy nadwyżki mocy produkcyjnych. Jednocześnie bardzo trudne otoczenie ekonomiczne - tłumaczy decyzję firmy Magdalena Brzezińska z Grupy Żywiec.
Wójt gminy Leżajsk Krzysztof Sobajko zapowiedział, że gmina jest gotowa pomóc w zmianie właściciela browaru. – Gmina przede wszystkim sprzeciwia się likwidacji browaru. Natomiast złożyliśmy propozycję koordynacji działań, które mają doprowadzić do tego, by nowy podmiot przejął w przyszłości browar. Potrzeba na to czasu. Prowadzimy rozmowy z różnymi podmiotami, które mogłyby zainwestować. Grupa Żywiec stawia jednak warunek, by nie można było tu produkować piwa, co dla wielu jest nie do przyjęcia – przekazał wójt.
Czytaj też: Legendarna polska fabryka kończy działalność po 200 latach. Z jej produktów korzystał Barack Obama
"Być może postawimy na jakość"
Pytana o tę sytuację przedstawicielka Żywca oświadczyła, że "na rynku piwa występują nadwyżki mocy produkcyjnych". – My musimy podejmować takie decyzje biznesowe, które będą nam stwarzać możliwość dalszego rozwoju na rynku polskim, będą poprawiać sytuację konkurencyjną – powiedziała Brzezińska, jednocześnie stwierdzając, że firma "nie zabrania gminie złożyć oferty takiej, jaką będzie chciała złożyć".
- Dziwi mnie taka postawa. Jeśli jest tak źle na rynku piwa, to nowy podmiot nie powinien sobie na nim poradzić. Dlaczego więc obawy, że będziemy zagrożeniem dla Grupy Żywiec? Być może postawimy na jakość – stwierdził wójt Leżajska.
Według zapowiedzi wójta oferta może zostać złożona po spotkaniach z potencjalnymi inwestorami. Decyzja o zamknięciu browaru w Leżajsku może dotknąć 103 jego pracowników oraz około 300 osób, zatrudnionych w firmach współpracujących z zakładem. Według szacunków związków zawodowych z browarem związanych jest 1000 osób.
Zamknięcie browaru Leżajsk
"Grupa Żywiec planuje zakończyć produkcję w Browarze Leżajsk" - poinformowano w komunikacie opublikowanym 7 lutego. Zgodnie z zapowiedziami ma to nastąpić w czerwcu 2023 roku.
Grupa Żywiec podkreśliła, że marka Leżajsk pozostanie w portfolio firmy, ale jej produkcja będzie kontynuowana w innych browarach. Koncern zapowiedział przy tym, że w ciągu kolejnych trzech lat planuje zainwestować około 200 mln zł rocznie w pozostałych browarach w Żywcu, Elblągu, Warce i Namysłowie.
Prezes zarządu Grupy Żywiec Simon Amor przekonuje, że "decyzja o zamiarze zakończenia produkcji w Browarze Leżajsk została podjęta po dogłębnej analizie i jest częścią transformacji w kierunku silnego, zrównoważonego i odpornego na przyszłość łańcucha dostaw".
"Zdaję sobie sprawę z tego, że to jest trudny moment dla naszych pracowników i społeczności w Leżajsku. Jesteśmy dumni z naszych tradycji piwowarskich i utrzymamy markę Leżajsk w naszym portfolio. Zmiana, którą ogłaszamy, jest jednak niezbędna, abyśmy jako Grupa mogli się adaptować do zmieniających się warunków rynkowych i budować silną firmę na przyszłość" - wskazał Amor, cytowany w komunikacie.
Jak twierdzi prezes Żywca, firma zamierza udzielić wsparcia pracownikom zamykanego browaru.
Źródło: TVN24 Kraków