Mieszkaniec gminy Łączna (woj. świętokrzyskie) schował się przed policją w pralce. Mężczyzna chciał w ten sposób uniknąć więzienia, na które skazano go za niezapłaconą grzywnę.
Mężczyzna skutecznie ukrywał się przez kilka miesięcy. Poszukiwano go, bo nie stawił się w więzieniu, gdzie miał odbyć karę 40 dni aresztu. Policjanci kilkukrotnie przeszukiwali jego dom, jednak bezskutecznie.
Z pralki za kratki
Szczęście uśmiechnęło się do mundurowych w miniony piątek. - Zmyślną kryjówkę 39-latka policjanci odkryli podczas przeszukania garażu na posesji. Zwrócili uwagę na stojącą w pomieszczeniu pralkę automatyczną. Przez okrągły otwór do załadunku odzieży zobaczyli ludzką rękę, a po chwili - znajdującego się wewnątrz poszukiwanego – poinformował aspirant Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy skarżyskiej policji.
Jak się okazało, 39-latek zdemontował cały mechanizm wewnętrzny urządzenia i przez odkręcony górny panel wchodził do środka pralki, gdzie przeczekiwał wizyty policji. - W piątek mężczyzna został zatrzymany i trafił za kratki, gdzie spędzi najbliższe 40 dni – dodał Gwóźdź.
Źródło: TVN24 Kraków / PAP
Źródło zdjęcia głównego: Świętokrzyska policja