Krakowski radny Sławomir Pietrzyk podczas oficjalnej kolacji, w której uczestniczyła również delegacja ze Lwowa, miał kierować obraźliwe komentarze pod adresem radnej Alicji Szczepańskiej. Dotyczyły one miedzy innymi "płacenia w naturze za usługi". Radny przeprosił za swoje zachowanie, ale jego sprawą ma zająć się komisja dyscyplinarna.
Spotkanie przedstawicieli krakowskiej Rady Miasta oraz gościa z Ukrainy odbyło się na początku grudnia. Wśród zaproszonych byli między innymi radna Alicja Szczepańska oraz Sławomir Pietrzyk, wiceprzewodniczący rady, należący do prezydenckiego klubu.
Jak podaje Onet, w trakcie kolacji Pietrzyk obraźliwie wypowiadał się o Szczepańskiej. "Podczas spotkania wiceprzewodniczący Pietrzyk miał insynuować, że krakowska radna 'płaci w naturze za usługi'. Wypowiadał się dwuznacznie na temat jej ciała. Doszło też do sytuacji, w której krakowski samorządowiec zachęcał kobietę do nierządu z lwowskim deputowanym" – czytamy w artykule.
"Niefortunne sformułowania"
Krótko po zdarzeniu do komisji dyscyplinarnej przy krakowskiej radzie miasta wpłynęło pismo od radnej Szczepańskiej. Tego samego dnia Sławomir Pietrzyk opublikował następujący wpis w mediach społecznościowych:
"Serdecznie przepraszam radną M. Krakowa Alicję Szczepańską za to, iż w dniu 3 grudnia podczas kolacji z delegacją z Lwowa użyłem wobec niej niefortunnych sformułowań, które zostały odebrane przez nią jako obraźliwe i wyrządzające jej krzywdę. Alicjo z całego serca Cię przepraszam i jest mi bardzo przykro, że moje słowa spowodowały Twój ból i żal".
W komentarzach część internautów chwali zachowanie radnego, a część wskazuje, że nazywanie tego typu wypowiedzi "niefortunnymi sformułowaniami" nie ma nic wspólnego ze szczerymi przeprosinami.
Aktywistki solidarne z radną
Solidarność z radną ogłosiły też krakowskie aktywistki. Na facebookowym profilu Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Kraków zamieściły list otwarty, w którym podkreślają, że "mamy tu do czynienia z nieakceptowalnym zachowaniem o charakterze seksistowskim - bo tym w istocie były słowa radnego - i to nie kwestia odbioru jednej osoby czyni je takimi, ale fakt, że mamy do czynienia z naruszeniem dobrego imienia, godności i chęcią poniżenia kobiety pełniącej funkcję publiczną".
Autorki listu przypomniały też, że według zeszłorocznego badania Agencji Praw Podstawowych ponad połowa kobiet mieszkających w Unii Europejskiej doświadczyła molestowania seksualnego przynajmniej raz w życiu, a sprawcami najczęściej byli koledzy z pracy, szefowie i klienci.
"Dziękujemy wszystkim tym kobietom, które często ryzykując swoimi karierami zabierają głos i domagają się prawdziwej równości, walczą z przemocą nawet za cenę ostracyzmu. To one zmieniają naszą politykę, kulturę, aktywizm. Wam - a dziś szczególnie mocno Tobie, Alicjo - chcemy powiedzieć - NIGDY NIE BĘDZIECIE SZŁY SAME" – czytamy w liście.
Poprosiliśmy radną Szczepańską o kontakt, na odpowiedź jeszcze czekamy.
Komisja dyscyplinarna sprawą zachowania radnego Pietrzyka ma zająć się w piątek.
Źródło: TVN24 Kraków, onet.pl, facebook.com