Choć urzędnicy konsekwentnie zapewniają, że kampania dotycząca organizacji igrzysk jest kampanią informacyjną, to nie wszystkich do tego przekonali. Oponenci oceniają, że to nachalna promocja i oskarżają organizatorów o manipulację. Inicjatywa Kraków Przeciw Igrzyskom złożyła dziś pozew przeciwko gminie Kraków w sprawie nieprawdziwej informacji na materiałach reklamowych. Wątpliwości budzi hasło: "Igrzyska to metoda na smog". Wyrok w sprawie ma zapaść w piątek lub poniedzialek.
- Nie ma żadnych podstaw, by informować o tym, że organizacja igrzysk wspomoże walkę ze smogiem. Złożyliśmy pozew przeciwko gminie Kraków w sprawie manipulacji na materiałach reklamowych kampanii - informuje przedstawiciel Inicjatywy Tomasz Leśniak: - Zdaniem gminy to kampania informacyjna, według nas referendalna – dodaje.
"To wprowadzanie w błąd"
– Niepokoi nas sposób, w jaki ta kampania jest prowadzona – mówi mecenas Arkadiusz Radwan z Instytutu Allerhanda, reprezentujący Tomasza Leśniaka. – Jeśli odwołujemy się do wyborców, to informacje muszą być przedstawione rzetelnie – podkreśla adwokat.
Zarówno Radwan, jak i Leśniak nie widzą związku między organizacją igrzysk, a działaniami mającymi na celu walkę ze smogiem. – Nieprawdziwie łączy się problem smogu z aplikacją Krakowa do organizacji igrzysk. To jest wprowadzanie w błąd – argumentuje Radwan.
Władze miasta, tłumaczyły wcześniej, że informacja jest rzetelna, bo organizacja igrzysk przyspieszyłaby modernizację sieci ciepłowniczych, likwidację palenisk węglowych, termomodernizację oraz realizację gminnych programów ograniczania emisji w Myślenicach, Kościelisku, Bukowinie Tatrzańskiej i Zakopanem.
Walka na ekspertów
Według koordynatora kampanii Kraków Przeciw Igrzyskom, twierdzenie, że organizacja tego wydarzenia będzie miała realny wpływ na zmniejszenie smogu jest nieprawdziwe. – Po konsultacjach z ekspertami ze środowiska zajmującego się czystym powietrzem wiemy, że hasło "Igrzyska to metoda na smog" jest manipulacją – podkreśla Leśniak, ale nie podaje szczegółów.
Pozew został złożony w trybie referendalnym. Wyrok w sprawie spodziewany jest w piątek lub w poniedziałek.
- Jeśli wygramy, to Kraków będzie musiał wycofać te materiały reklamowe. Jeśli przegramy, to będziemy nadal zachęcać ludzi do pójścia na referendum – deklaruje Tomasz Leśniak.
Alarm smogowy także interweniował
Kilka dni temu sprawę antysmogowych haseł podnosił Krakowski Alarm Smogowy. Także ta organizacja zarzucała miastu podawanie nieprawdziwych informacji.
Według Andrzeja Guły ze stowarzyszenia Krakowski Alarm Smogowy, wszystkie te inwestycje mające na celu zmniejszenie smogu w Krakowie mają już zapewnione finansowanie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego z funduszy unijnych oraz środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska z programu KAWKA.
Autor: KMK/kv/kwoj / Źródło: TVN 24 / Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków / krakow2022.org | Marek Żuber