Policjanci zatrzymali ostatniego z podejrzanych o brutalny napad na nastolatków, do którego doszło w czerwcu w autobusie komunikacji miejskiej w Krakowie - poinformował rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.
25-letniego mężczyznę, który ukrywał się przed organami ścigania, funkcjonariusze zatrzymali w jednym z mieszkań w Nowej Hucie. Usłyszał zarzut udziału w pobiciu. Sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt
- Zatrzymany był poszukiwany przez policjantów do odbycia kary aresztu za wykroczenie popełnione wcześniej - podał Gleń.
Atak w autobusie
Do ataku na nastolatków w autobusie komunikacji miejskiej doszło w niedzielę 9 czerwca około godziny 19.00 w rejonie ul. Igołomskiej. Jak podała policja, czworo nastolatków - jedna dziewczyna i trzech chłopaków – stało na przystanku autobusowym w okolicy Przylasku Rusieckiego. Jeden z nich miał na sobie koszulkę z nazwą piłkarskiego klubu, co nie spodobało się nieznanej im grupce dziewczyn. Zaczęły one kierować w stronę nastolatków obraźliwe wyzwiska; doszło do ostrej wymiany zdań, po czym wszyscy wsiedli do autobusu.
W trakcie jazdy agresywne pasażerki zatelefonowały do swoich znajomych, ci pojawili się na jednym z przystanków na trasie autobusu. Kierowca, widząc, że jest to grupa agresywnych mężczyzn, którzy posiadają niebezpieczne przedmioty, m.in. maczetę oraz przedmiot przypominający broń, zatrzymał się, ale nie otworzył drzwi. Jeden z agresywnych mężczyzn, aby uniemożliwić odjazd pojazdu, stanął przed autobusem. Pozostali sforsowali drzwi.
Według informacji podanych przez policję, 16-latek rozpylił gaz pieprzowy, 45-latek atakował pięściami siedzących nastolatków, natomiast jego 21-letni syn kilkakrotnie uderzył maczetą wytypowanego chłopaka. W tym czasie w autobusie znajdowały się inni pasażerowie, w tym osoby starsze oraz dzieci.
Kierowca autobusu, widząc co się dzieje, wezwał na miejsce służby ratunkowe.
Usłyszeli zarzuty
Po ataku wszyscy agresorzy uciekli. Na podstawie m.in. zabezpieczonego nagrania monitoringu wytypowano domniemanych sprawców ataku. Kilka dni później zatrzymano 13 osób, a tego samego dnia po południu do komisariatu zgłosił się kolejny podejrzany. Oprócz najstarszego, wszyscy powiązani są ze środowiskiem pseudokibiców.
Policja podała, że siedem osób usłyszało zarzuty. W przypadku 21-latka były to zarzuty uszkodzenia ciała i pobicia przy użyciu niebezpiecznego narzędzia, pozostałych sześć osób usłyszało zarzut udziału w pobiciu. Materiały w sprawie sześciu nieletnich, którzy m.in. używali gazu oraz podżegali do przestępstwa zostały skierowane do sądu dla nieletnich.
Autor: wini / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie