Klientka chciała zwrócić perukę. Fryzjerka "wpadła w szał, rzuciła się z pięściami"

Policjanci zatrzymali 30-latkę
Policjanci zatrzymali 30-latkę
Źródło: tvn24

Policjanci z Krakowa interweniowali w jednym z salonów kosmetycznych. Jak ustalili funkcjonariusze, w lokalu doszło do awantury między kobietą w nim pracującą a klientką. Poszło o kupione przez internet włosy.

Klientka chciała zwrócić perukę z naturalnych włosów, którą kupiła od fryzjerki. Przyjechała do salonu kosmetycznego, w którym sprzedająca pracowała.

- Pracownica salonu, słysząc o zamiarze zwrotu towaru, wpadła w szał. Zaczęła w wulgarny sposób wyzywać klientkę, a następnie kierować wobec niej groźby, by finalnie rzucić się na zgłaszającą z pięściami zadając jej kilka uderzeń w okolice brzucha – wylicza Barbara Szczerba z zespołu prasowego małopolskiej policji.

Tłumaczyła, że "jest nerwowa i impulsywna"

Napastniczkę odciągnął mężczyzna, który przyjechał do salonu z poszkodowaną. Wezwana została policja, która zatrzymała 30-letnią fryzjerkę.

- Tłumaczyła, że jest osobą bardzo nerwową i impulsywną, a klientka, która chciała zwrócić zakupiony towar, wyprowadziła ją z równowagi – relacjonuje Szczerba.

30-latka odpowie za kierowanie gróźb karalnych oraz naruszenie nietykalności cielesnej grozi, grozi jej do dwóch lat więzienia.

Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: