Dwanaście osób zostało ewakuowanych z budynku w centrum Kielc. W płomieniach stanęło nieużytkowane poddasze. - Na szczęście nie mamy dotąd informacji o poszkodowanych. Akcja gaśnicza jest skomplikowana ze względu na trudny dostęp do źródła ognia oraz drewnianą konstrukcję poddasza - przekazuje rzecznik wojewódzkiej komendy straży pożarnej w Kielcach.
Zgłoszenie o płomieniach na dachu kamienicy straż odebrała o 11:57. Brygadier Marcin Nyga podkreślał przed kamerą TVN24, że źródło pożaru znajdowało się na nieużytkowanym poddaszu.
- Ewakuowaliśmy dwanaście osób. To mieszkańcy i użytkownicy lokali znajdujących się na parterze budynku - mówi strażak.
Nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
- Nie mamy na razie doniesień o tym, żeby w środku mógł ktokolwiek pozostać. Ostatecznie będziemy mogli to jednak stwierdzić dopiero po ugaszeniu pożaru - podkreślił bryg. Nyga.
Trudna akcja
Strażacy podkreślają, że akcja gaśnicza jest wyjątkowo trudna. Między innymi dlatego, że utrudniony jest dojazd ciężkiego sprzętu do płonącej kamienicy.
- Dojechać mogliśmy tylko od strony ulicy Piotrkowskiej - mówi bryg. Marcin Nyga.
Dodaje, że dodatkowym utrudnieniem jest też drewniana konstrukcja poszycia i stropu.
- Akcję gaśniczą prowadzimy od zewnątrz, bo wprowadzenie strażaków do środka byłoby dla nich śmiertelnym zagrożeniem - kończy strażak.
Źródło: tvn24.pl Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź