Zatrzymali samochód osobowy do rutynowej kontroli. Otworzyli bagażnik i znaleźli piątego pasażera. Kierowca dostał mandat, a pasażer musiał zakończyć podróż.
W piątek policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej w Kielcach na ulicy Białogońskiej zatrzymali do kontroli osobową hondę.
"Samochód wzbudził podejrzenia policjantów, ponieważ niemal tarł podwoziem o asfalt. W samochodzie, oprócz kierowcy, siedziało czterech pasażerów" - informują policjanci.
20-letni kierowca został przebadany alkomatem, był trzeźwy.
Piąty pasażer
"Kierowca zachowywał się nerwowo. Gdy funkcjonariusze poprosili go o otworzenie bagażnika, było już jasne, dlaczego. W środku leżał piąty pasażer. Był wyraźnie zaskoczony widokiem funkcjonariuszy" - czytamy policyjnym komunikacie.
Kierowca dostał 300 złotych mandatu i jeden punkt karny. 19-letni piąty pasażer musiał wysiąść.
Niebezpieczna jazda
Przypomnijmy, z końcem listopada 2017 roku w okolicach Poznania doszło do tragicznego wypadku. BMW, w którym jechało osiem osób, nagle uderzyło w barierki. Samochód stanął w płomieniach. Siedem osób zdążyło opuścić pojazd. Zginął 18-latek, który podróżował w bagażniku:
Autor: kk//ec / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Świętokrzyska policja