Od początku listopada 15 karetek w Małopolsce dyżuruje dłużej niż do tej pory - przez 16, a nie 12 godzin. To kolejna zmiana, która ma skrócić czas dojazdu ratowników medycznych do potrzebujących pomocy.
Wojewoda chce także, by karetki krócej przebywały w szpitalnych oddziałach ratunkowych, do których przywożą pacjentów.
Największe spóźnienia w godzinach wieczornych
Obecnie karetki stacjonują w 90 miejscach województwa. Dzięki GPS i systemowi informatycznemu rejestrowane są wszystkie wyjazdy, w tym czas dojazdu na miejsce zdarzenia i ewentualne spóźnienia.
- Rozlokowanie karetek w różnych miejscach doprowadziło do ograniczenia liczby spóźnień i ich długości. Zauważyliśmy jednak, że duży odsetek spóźnień dotyczy pory między 19.00 a 23.00, dlatego wystąpiłem do Ministerstwa Zdrowia o akceptację wydłużenia dyżurów - powiedział wojewoda małopolski Jerzy Miller.
System informacyjny w karetkach
Dłużej - od 7.00 do 23.00 - dyżurują zespoły ratownictwa m.in. w Libiążu, Krzeszowicach, Skale, Andrychowie, Bieczu, Rytrze, Krynicy Zdroju. Mniej jest spóźnień karetek. Średni czas dojazdu zespołu ratownictwa medycznego na miejsce zdarzenia wynosi w Małopolsce 10 min. i 22 sekundy (to o 1 minutę i 11 sekund krócej niż w 2013 r.). Zgodnie z obowiązującymi przepisami czas dojazdu karetki nie może przekroczyć 15 minut (w miastach powyżej 10 tys. mieszkańców) lub 20 minut (w miejscowościach poniżej 10 tys. mieszkańców).
Jak mówił wojewoda, spóźnienia są najczęściej wynikiem nieprzewidzianych sytuacji na drodze: korków czy wypadków. W 2013 r. spóźnienia dotyczyły ok. 6,22 proc. wszystkich wyjazdów w Małopolsce, w 2014 r. dotyczy to 3,07 proc. wyjazdów. - Chciałbym doprowadzić także do skrócenia czasu pobytu karetki w szpitalnych oddziałach ratunkowych poprzez stworzenie wspólnego obiegu informacji. Kierowca karetki, wioząc pacjenta, mógłby dzięki temu otrzymać informację, w którym ze szpitali czas oczekiwania na przyjęcie pacjenta jest najkrótszy. Po pierwszym spotkaniu z przedstawicielami szpitali ten pomysł spotkał się z życzliwym przyjęciem - dodał Miller.
Wprowadzenie tych zmian może zająć kilka miesięcy.
Dwie dyspozytornie w regionie
Po reorganizacji systemu ratownictwa medycznego, którą rozpoczęto w Małopolsce wiosną 2012 r., obecnie w regionie działają dwie dyspozytornie medyczne: w Krakowie i Tarnowie (wcześniej było ich 20), które dysponują 114,24 zespołami ratownictwa medycznego (niepełna cyfra wynika z tego, że nie wszystkie karetki dyżurują całodobowo).
Jeszcze w listopadzie ma być opublikowany raport NIK po kontroli dotyczącej organizacji systemu ratownictwa medycznego w Małopolsce. Była ona prowadzona od stycznia 2013 r. do czerwca 2014 r. i miała odpowiedzieć m.in. na pytanie, czy zadania w tym zakresie są realizowane sprawnie i skutecznie. - Raport z kontroli opublikujemy jeszcze w tym miesiącu. W tej chwili możemy powiedzieć, że każda następna karetka w tym systemie byłaby przydatna, ale liczba sprzętu i zespołów ratowniczych jest zdeterminowana przez pieniądze, którymi dysponuje wojewoda - powiedział rzecznik krakowskiej delegatury NIK Dariusz Nowak.
Już ponad 165 tys. interwencji
Jak podkreślił wojewoda, celem reorganizacji systemu ratownictwa medycznego nie były oszczędności. - Chcieliśmy doprowadzić do porównywalnych warunków dostępu do pomocy medycznej na terenie całego województwa - mówił. Dodał, że zmniejszenie liczby dyspozytorni pozwoliło na utworzenie dodatkowych zespołów ratownictwa. W ostatnich dniach marca 2012 było ich 109,5, w 2013 r. było 111, w 2014 jest 114,24. - W ramach kwoty, jaką dysponujemy, nie da się już zwiększyć liczby zespołów wyjazdowych - uważa Miller. Zwiększenie środków umożliwiłoby poprawę sytuacji np. w gminie Ochotnica Dolna w powiecie nowotarskim czy w gminie Brzeźnica w powiecie wadowickim.
W okresie od 1 stycznia do 30 czerwca 2014 r. dwie Skoncentrowane Dyspozytornie Medyczne w Małopolsce przyjęły 207 tys. 204 połączenia telefoniczne, a zespoły ratownictwa medycznego interweniowały 165 tys. 215 razy.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
W naszym regionie działają dwie dyspozytornie, w Krakowie i Tarnowie:
Autor: ps / Źródło: PAP