Kardynał Dziwisz o deklaracji wiary: "Popieramy prawo do sumienia"

Stanisław Dziwisz popiera deklarację wiary
Stanisław Dziwisz popiera deklarację wiary
Źródło: TVN24 Kraków

- Popieramy prawa człowieka do sumienia – stwierdził kard. Stanisław Dziwisz zapytany o deklarację wiary lekarzy. Kontrowersje, które wobec niej narosły, nazwał "niepotrzebnym wzburzeniem". Deklarację wiary podpisało dotąd ok. 3 tys. osób związanych ze służbą zdrowia.

Kard. Stanisław Dziwisz brał udział w prezentacji książek wydanych dla uczczenia kanonizacji Jana Pawła II. Po spotkaniu reporter TVN24 zapytał, co sądzi na temat deklaracji wiary lekarzy.

– Popieramy to, popieramy prawa człowieka do sumienia – odpowiedział Dziwisz, dodając że wolność sumienia wyprzedza wszystkie prawa stanowione. - Nam jest bardzo przykro, że rozpoczęła się zupełnie niepotrzebna walka, niepotrzebne wzburzenie w społeczeństwie polskim – podkreślił.

Sumienie przed prawem

Deklarację wiary podpisało dotąd ok. 3 tys. osób związanych ze służbą zdrowia. Podpisy były zbierane przez internet, jak również w czasie jasnogórskiego spotkania pracowników służby zdrowia. Inicjatorką deklaracji wiary - mającej być wotum wdzięczności za niedawną kanonizację Jana Pawła II - jest dr Wanda Półtawska.

W deklaracji lekarze i studenci medycyny mają się zobowiązać do wierności własnemu chrześcijańskiemu sumieniu, które ma pierwszeństwo przed prawem stanowionym.

Przeciwnicy protestują

Przeciwnicy deklaracji podnoszą, że lekarze, którzy podpiszą dokument, nie będą chcieli przepisywać pacjentkom środków antykoncepcyjnych czy wykonywać badań prenatalnych.

Przeciwko podpisywaniu przez lekarzy deklaracji wiary zaprotestowała Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Według niej, deklaracja jest "kontynuacją negatywnych trendów dotyczących klauzuli sumienia" i kolejnym krokiem w kierunku naruszania prawa do zdrowia, szczególnie kobiet.

Odmówił aborcji

Kontrowersje wokół deklaracji wiary lekarzy narosły, gdy prof. Bogdan Chazan, dyrektor szpitala Św. Rodziny w Warszawie, powołując się na konflikt sumienia, odmówił kobiecie z Warszawy wykonania aborcji w 25. tygodniu ciąży. Dziecko - według diagnozy - z powodu licznych wad głowy, twarzy i mózgu, umrze zaraz po narodzeniu.

Dyrektor nie wskazał kobiecie innego szpitala, w którym mogłaby wykonać zabieg, ale zaoferował opiekę podczas ciąży, porodu i po porodzie oraz poinformował o możliwości skorzystania z hospicjum dla dzieci.

Chazan jest jedną z ok. 3 tysięcy osób związanych ze służbą zdrowia, które podpisały deklarację wiary.

Zgodnie z polskim prawem, pacjentka ma prawo do zabiegu in vitro, korzystania z antykoncepcji, a w niektórych przypadkach - do aborcji.

Autor: mmw/r / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: