Informowali kierowców o kontrolach? Pracownicy rzeszowskiego ITD staną przed sądem

Dwóch z oskarżonych miało też przyjąć m.in. łapówki w gotówce w zamian za informacje
Dwóch z oskarżonych miało też przyjąć m.in. łapówki w gotówce w zamian za informacje
Źródło: TVN 24

Sześciu kontrolerów Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Rzeszowie stanie przed sądem za przekroczenie uprawnień i ujawnienie poufnych informacji o planowanych kontrolach. Dwóch z nich ma także zarzut korupcji.

Jak poinformował w czwartek Damian Mirecki, szef Wydziału Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie, akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do sądu rejonowego w Rzeszowie.

Pięciu spośród oskarżonych kontrolerów już nie pracuje w Wojewódzkim Inspektoracie Transportu Drogowego w Rzeszowie, a szósty jest zawieszony w czynnościach.

Po ujawnieniu sprawy w 2012 roku funkcjonariusze zostali zawieszeni w czynnościach. Część z nich była też tymczasowo aresztowana.

Informacje stanowiły tajemnicę służbową

Według prokuratury oskarżeni przekazywali kierowcom i przedsiębiorcom informacje na temat miejsc i terminów kontroli. Mirecki podkreślił, że informacje te stanowiły tajemnicę służbową, a funkcjonariusze przekazywali je w celu osiągnięcia przez te osoby korzyści majątkowych poprzez uniknięcie ewentualnych kar (grzywien, mandatów) za naruszenie przepisów.

Dwóch z oskarżonych miało też przyjąć korzyści majątkowe w zamian za informacje. Były to zarówno łapówki w gotówce, jak i np. materiały i usługi budowlane.

Ponadto, prokuratura zarzuca oskarżonym, że ograniczali kontrole lub wydawali polecenia innym funkcjonariuszom, by je ograniczali. Mieli też nakłaniać inne osoby do składania fałszywych zeznań w śledztwie.

Grozi im do 10 lat więzienia

Oprócz funkcjonariuszy, przed sądem stanie jeszcze czterech właścicieli firm transportowych. Im prokuratura zarzuca nakłanianie kontrolerów do przekazywania informacji o planowanych kontrolach. Jeden z nich miał pośredniczyć w pozytywnym załatwieniu kontroli w zamian za korzyści. Kolejne zarzuty dotyczą wskazywania kontrolerom takich kierowców, do których nie będzie zastrzeżeń w czasie kontroli.

Wszystkim oskarżonym grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Niektórzy z nich przyznali się do zarzucanych im czynów. Dwóch oskarżonych funkcjonariuszy wyraziło chęć dobrowolnego poddania się karze.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: just/ec / Źródło: PAP

Czytaj także: