„Po ulicy Kilińskiego spaceruje bez opieki mały chłopiec” – takie zgłoszenie dostali limanowscy policjanci. Funkcjonariusze zaopiekowali się dwulatkiem.
Przechodzień zaalarmował policjantów w niedzielę około godziny 10. Na miejsce skierowano natychmiast patrol policji. Funkcjonariusze zaopiekowali się chłopcem – podaje Jolanta Mól, rzeczniczka prasowa limanowskiej policji. Jak dodaje, malec nie potrafił powiedzieć jak się nazywa i gdzie mieszka
Rodzice nie zauważyli
Ostatecznie policjantom udało się ustalić miejsce zamieszkania dziecka. Kiedy odwieźli je do domu, okazało się, że rodzice chłopca nawet nie zauważyli jego nieobecności. - Tłumaczyli się, że mają kilkoro dzieci i nie zorientowali się, że jednego brakuje - relacjonuje rzeczniczka.
- Opiekunowie odpowiedzą przed sądem za narażenie dziecka na utratę zdrowia lub życia, między innymi dlatego, że chłopiec przebywał sam w pobliżu koryta rzeki – informuje Jolanta Mól. Załoga pogotowia ratunkowego, która przebadała dwulatka, nie stwierdziła u niego żadnych obrażeń.
Chłopiec błąkał się po ulicy Kilińskiego w Limanowej (Małopolska):
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Komenda Policji