Najpierw krakowscy policjanci zatrzymali 31-latka, który miał przy sobie narkotyki. Okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany – ma wyrok do odsiedzenia. Wtedy na komisariacie pojawiła się partnerka uciekiniera. 26-latka chciała zapłacić zaległą grzywnę za swojego chłopaka. Okazało się jednak, że ona również jest na bakier z prawem.
Policjanci już od jakiegoś czasu podejrzewali, że 31-latek może zajmować się działalnością narkotykową. - Podczas zatrzymania okazało się, że mężczyzna ma przy sobie kilka gramów amfetaminy – informuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej komendy policji.
Co więcej, po sprawdzeniu danych zatrzymanego w policyjnej bazie okazało się, że mężczyzna ma zasadzoną karę więzienia w związku z niezapłaconą wcześniej grzywną.
"Zapomniała, że jest poszukiwana"
- Zatrzymany 31-latek zdeklarował się, że aby uniknąć kary więzienia, zapłaci zaległą grzywnę – relacjonuje rzecznik. Dlatego na komisariat przyjechała jego partnerka, która miała przywieźć pieniądze i wypełnić formalności.
- Policjanci wylegitymowali kobietę, wówczas wyszło na jaw, że ona również jest poszukiwana do odbycia zastępczej kary aresztu – tłumaczy rzecznik. Dodatkowo 26-latka miała przy sobie amfetaminę.
Jak podają policjanci, kobieta była zaskoczona rozwojem sytuacji. – Zapomniała, że jest poszukiwana – mówi Gleń. Zarówno 31-latek jak i jego partnerka trafili już do więzienia.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24