Obywatel Niemiec chciał przyspieszyć swoją odprawę celną na granicy polsko-ukraińskiej. Żeby zostać obsłużonym poza kolejnością, mężczyzna podał się za dyplomatę z Konga. Podstęp szybko jednak wyszedł na jaw.
47-letni Niemiec podróżował w czwartek na Ukrainę. Mężczyzna poruszał się luksusowym mercedesem. Na przejściu granicznym w Korczowej okazał strażnikom granicznym do kontroli paszport dyplomatyczny, z którego wynikało, że jest obywatelem Konga. Dokument miał mu umożliwić odprawę poza kolejnością.
- Strażnicy szybko ustalili, że strona personalizacyjna w dokumencie jest podrobiona. Mężczyzna przyznał się, że jest obywatelem Niemiec, na dowód czego pokazał swój autentyczny paszport niemiecki. Powiedział, że jest biznesmenem, a dyplomatę z Konga udawał, aby zostać odprawionym poza kolejnością – wyjaśniła Anna Michalska, rzeczniczka prasowa Bieszczadzkiego oddziału straży granicznej.
Dodała, że mężczyzna przyznał również, że fałszywym paszportem posługiwał się już w Chinach, ale w Europie spróbował po raz pierwszy.
Ponadto w bagażu Niemca funkcjonariusze znaleźli też - również podrobioną - legitymację dyplomatyczną Członka Misji Dyplomatycznej Kongo.
- Niemiec usłyszał zarzut posługiwania się fałszywym dokumentem i usiłowania przekroczenia granicy wbrew przepisom. Został za to skazany na karę grzywny w wysokości 4 tysięcy złotych – informuje rzeczniczka.
Podrobione naklejki i dokumenty
Michalska przypomniała, że nie jest to pierwsze oszustwo "na fałszywego dyplomatę" ujawnione przez funkcjonariuszy BiOSG.
Strażnicy graniczni już kilkukrotnie zatrzymywali takie osoby. Byli to głównie obywateli Polski, którzy podawali się za członków korpusu dyplomatycznego. Jednym z nich był 48–letni mieszkaniec Przemyśla. Próbował przemycić papierosy samochodem oznaczonym naklejkami korpusu dyplomatycznego na przednim i tylnym zderzaku.
- Miały one prawdopodobnie uśpić czujność służb. W pojeździe pomysłowego Polaka znaleziono 12 tysięcy paczek papierosów – dodała Michalska.
Z kolei w ubiegłym roku na przejściu granicznym w Medyce 52–letni Polak posłużył się podrobionym dokumentem rzekomo wystawionym przez Konsulat Generalny RP w Łucku, który miał mu umożliwić wielokrotne przekraczanie granicy Polski poza kolejnością.
Autor: wini / Źródło: PAP / TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: BiOSG