Młody kierowca uderzył autem osobowym w naczepę tira przewożącego klej. Jak tłumaczył policji, powodem jego nieuwagi była "fascynacja wyświetlaczem auta i informacjami o aktualnym spalaniu". Jeden z pasażerów samochodu osobowego trafił do szpitala.
Do wypadku doszło na autostradzie A4 koło Brzeska (Małopolska) w poniedziałek. 19-letni kierowca samochodu osobowego uderzył w tył naczepy ciężarówki.
145 kilometrów na godzinę
Jak podaje policja, z 19-latkiem jechały jeszcze dwie osoby. Kierowcy i pasażerowi siedzącemu z przodu nic się nie stało. - Pasażer siedzący z tyłu został zabrany do brzeskiego szpitala, gdzie lekarze stwierdzili złamanie mostka oraz ogólne potłuczenia – mówi Paweł Klimek, oficer prasowy tarnowskiej policji. I dodaje: - Nowy lexus po spotkaniu z naczepą tira nadaje się jedynie do kasacji.
W rozmowie z policjantami 19-latek wyjaśnił przyczynę swojego roztargnienia. - Była to fascynacja wyświetlaczem auta i informacjami o aktualnym spalaniu. W chwili uderzenia licznik osobówki zatrzymał się na wskazaniu 145 kilometrów na godzinę – mówi Klimek.
Jak podaje policja, obaj kierowcy byli trzeźwi.
Źródło: TVN24 Kraków