Bóbr pogryzł człowieka. "Musiał mieć jakieś zaburzenia"

Bóbr ugryzł mężczyznę (zdjęcie ilustracyne)
Bóbr został uśpiony
Źródło: TVN24 Kraków

Wtargnął na posesję, narobił hałasu, w końcu zaatakował właściciela. Strażacy z Opatowa zgłoszenie otrzymali przed trzecią w nocy: bóbr pogryzł człowieka. Interweniowali lekarze, straż, policja. - To pierwsze takie zdarzenie - przyznaje weterynarz.

Strażacy zostali zaalarmowani w nocy ze środy na czwartek przez pogotowie ratunkowe. Bóbr miał dotkliwie pogryźć właściciela domu w Adamowie. Lekarze zajęli się mężczyzną (pojechał do szpitala), strażacy mieli schwytać agresora.

Z relacji mężczyzny, którą przytoczył nam Tomasz Bajerczak ze straży pożarnej w Opatowie, wynika, że zaniepokojony hałasami właściciel posesji przeszukiwał pomieszczenie gospodarcze. - Wtedy zwierzę ugryzło go w nogę – opowiada Bajerczak.

Strażakom udało się schwytać zwierzę do specjalnego pojemnika. Przekazali go policji. Ci z kolei oddali bobra weterynarzom.

"Musiał mieć zaburzenia"

Niestety bobra trzeba było uśpić. Teraz przeprowadzone zostaną badania, które wykażą, czy zwierze cierpiało na jakieś choroby, np. wściekliznę.

Jak mówi Bogusław Mąka z powiatowego inspektoratu weterynarii w Opatowie, to pierwsze takie zdarzenie w okolicy. Zaznacza jednak, że nie słyszał, by kiedykolwiek bóbr pogryzł człowieka.

- Ten bóbr musiał mieć jakieś zaburzenia, zwykle te zwierzęta uciekają od człowieka. Są ostrożne, trudno je nawet zobaczyć - wyjaśnia weterynarz.

Autor: mmw/i/jb / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: