Tatrzański Park Narodowy testuje dobrowolne, jednodniowe ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków. Koszt takiej polisy to zaledwie 50 groszy. Ubezpieczenie jest ważne zarówno po polskiej, jak i słowackiej stronie gór.
Dyskusja o ubezpieczeniu turystów toczyła się od dawna. Entuzjastami takiego rozwiązania byli pracownicy TPN i ratownicy GOPR.
– W związku z tym rozpoczęliśmy pilotażową akcję dobrowolnego ubezpieczania turystów, którzy udają się w góry – mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego. – Idea jest taka, że jeżeli będzie miał miejsce wypadek w górach i, w związku z tym, poszkodowany będzie miał uszczerbek na zdrowiu, to od ubezpieczyciela otrzyma pewne świadczenia w związku z tym – wyjaśnia.
Ubezpieczenie w kasie
Krótkoterminową polisę ubezpieczeniową możemy nabyć wraz z biletem do TPN. Nie trzeba wypełniać żadnych dokumentów, wystarczy poprosić o ubezpieczenie NNW, zapłacić 50 groszy, i odebrać odpowiedni certyfikat. W razie nieszczęścia, wystarczy okazać ubezpieczeniowy blankiet.
- Warto dodać, że to ubezpieczenie obejmuje także koszty akcji ratowniczej na Słowacji. Jeżeli z tym ubezpieczeniem pójdziemy na Słowację, to ubezpieczyciel pokryje te koszty – podkreśla Ziobrowski.
Wkrótce obowiązkowe?
Jeżeli akcja się sprawdzi, to niewykluczone, że możliwość ubezpieczenia przy wejściu na teren parku stanie się standardem. – W zależności od wyników testu, zobaczymy, jakie decyzje podejmiemy w przyszłości. Czy to nadal będzie dobrowolne, czy obowiązkowe, a może rozszerzymy świadczenia? - spekuluje dyrektor TPN i dodaje, że w przyszłości może zmienić się system finansowania akcji ratunkowych TOPR, tak aby ich koszty pokrywał ubezpieczyciel.
Autor: KMK / Źródło: TVN 24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24