Usypany przez naród słynny Kopiec Kościuszki w Krakowie ponownie wymaga generalnego remontu. Potrzebne są nie tylko pieniądze, ale i pomysły na to, jak problemów uniknąć w przyszłości.
Niemal 200 lat temu swojemu bohaterowi naród usypał Kopiec, bo zwykły pomnik zaborca by zburzył. Z okolicznych ziem mieszkańcy nanieśli 4 miliony wiader. To jednak grunt mało stabilny. – To tak jakbyśmy sobie usypali dom z kart i później zaczęli go polewać wodą. Wtedy część kart poprzewraca się, część się przemieści - mówi Rafał Sieńko z Politechniki Krakowskiej.
Stan Kopca wciąż się pogarsza. Najbardziej szkodzą mu właśnie ulewne deszcze. - U podstawy spuchł i dokonuje takiego skręcenia bryły – mówi Leszek Cierpiałowski, Dyrektor Biura Komitetu Kopca Kościuszki.
Wewnątrz Kopca też nie jest lepiej. W szczelinach płynie woda i konstrukcja nie trzyma pionu. Choć na razie nie ma obaw, że Kopiec się zawali, to przy powodzi dramatycznie się osuwał. Dlatego zadecydowano, by podczas jednego z poprzednich remontów obniżyć go o 9 metrów, by później usypać je od nowa.
Nie lada wyzwanie
Teraz, by Kopiec wrócił do stanu dawnej świetności, potrzeba kolejnego gruntownego remontu. To koszt kilku milionów złotych.
I choć wydaje się, że prostszym rozwiązaniem byłoby rozebranie konstrukcji, to dla wielu Kopiec Kościuszki stanowi nieodłączny element krajobrazu miasta. - Kraków bez kopca byłby jak Wieża Mariacka bez hejnału albo smok bez dziewic. Innymi słowy byłby pozbawiony swojej mocy twórczej, swojego potencjału – uważa Leszek Mazan, publicysta, znawca Krakowa.
Co należy zrobić, by deszcz przestał straszyć osuwiskiem? Doktor Sieńko z Politechniki Krakowskiej czeka na pomysły naukowców wszystkich dziedzin z całego kraju. Podpowiedzi da z pewnością monitoring, bo Kopiec uzbrojony jest w aparaturę, która mierzy wilgotność i inne parametry, a także przesyła dane. Z pewnością jednak nie można go zostawić samemu sobie.
Autor: mmw, Renata Kijowska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN