Nie zauważono plam oleju, nie wyczuto zapachu substancji chemicznej - poinformowała straż pożarna. Dlaczego w piątek w rzece Warta w Zawierciu (woj. śląskie) pływały setki martwych ryb? Zwierzęta odłowiono i przekazano do badań inspektoratowi weterynarii.
W piątek wczesnym popołudniem w Warcie w Zawierciu mieszkańcy zauważyli martwe ryby.
Portal Zawiercie112 opublikował w mediach społecznościowych post internautki, z którego wynikało, że chodzi o ponad tysiąc zwierząt w rejonie ulicy Szkolnej.
"Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną śmierci ryb jest zbyt niski poziom tlenu w wodzie" - poinformował portal.
"To było nie więcej niż 300 martwych ryb"
Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Zawierciu Grzegorz Nowak przekazał nam, że "to było nie więcej niż 300 martwych ryb wielkości 5-10 cm na odcinku 200 metrów".
- Na tym odcinku rzeka ma 50 cm szerokości i 15-20 cm głębokości - powiedział Nowak.
Na miejscu pracowali wojewódzki instytut ochrony środowiska, prokurator, powiatowy inspektor weterynarii, policja i straż miejska. Służby poinformowały, że na tafli wody nie było widocznych plam oleju i nie unosił się tam chemiczny swąd.
Pobrano próbki wody do badań. Podjęto decyzję o odłowieniu martwych ryb i przekazaniu ich do badań powiatowemu inspektoratowi weterynarii.
Akcja została zakończona przed godziną 14.
Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Zawiercie112