Pijany kierowca w ciągu trzech tygodni trzykrotnie został zatrzymany przez cieszyńską policję. Za każdym razem miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. I za każdym był zwalniany z aresztu. Informację dostaliśmy na Kontakt 24.
Informacje naszego czytelnika potwierdziła policja. - To 31-letni mieszkaniec województwa małopolskiego, który mieszka na terenie gminy Strumień. 30 lipca został zatrzymany w Cieszynie, 9 sierpnia w miejscowości Drogomyśl i sześć dni później w tej samej miejscowości. We wszystkich przypadkach miał ponad 2 promile w wydychanym powietrzu - potwierdza Rafał Domagała z policji w Cieszynie.
Według policji Andrzej S. za każdym razem jechał innym autem. Nie posiada też prawa jazdy - stracił je w 2007 roku, także za jazdę pod wpływem alkoholu. Rok później policja zatrzymała go za kierowanie samochodem bez uprawnień - wtedy był jednak trzeźwy.
Nie ma przesłanek do aresztu
- Największym gwarantem wyeliminowania takiej osoby byłoby tymczasowe aresztowanie. Niestety, przesłanki są bardzo surowe. Mężczyzna przyznał się do zarzutu i ma stałe miejsce zamieszkania, więc nie ma żadnych podstaw do tymczasowego aresztowania - tłumaczy Mariusz Lampart z prokuratury rejonowej w Cieszynie.
I dodaje, że takie sytuacje to "bolączka systemu karania pijanych kierowców". - Jedyne, co możemy zrobić, to doprowadzić do jak najszybszego skazania i niewnoszenia o karę w zawieszeniu, ale o bezwzględną karę pozbawienia wolności. To jest najlepsza kara, żeby taką osobę wyeliminować - mówi Lampart.
Sprawdzą właścicieli samochodów
Prokuratura sprawdzi natomiast, czy osoby, które dawały Andrzejowi S. samochody, wiedziały, że nie posiada on uprawnień. Śledczy ustalą również, czy były świadome tego, że mężczyzna był wówczas nietrzeźwy.
Za samą jazdę po alkoholu grozi do 2 lat więzienia. W przypadku 31-latka z Małopolski kara może być jednak większa. - Przy założeniu, że dopuścił się kilku czynów, grozi mu do 4,5 roku więzienia - wylicza Lampart.
Tragedia pod Wejherowem
To nie jedyna sytuacja, w której pijany kierowca pozostaje na wolności. Wielokrotnie po alkoholu zatrzymywany był też pijany Leszek F. - sprawca wypadku, do którego doszło w sobotę pod Wejherowem. Trzykrotnie sąd orzekał wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów, dostawał też kary w zawieszeniu. Dopiero po wypadku sąd zdecydował, że najbliższe trzy miesiące mężczyzna spędzi w areszcie.
Usłyszał zarzut spowodowania pod wpływem alkoholu śmiertelnego wypadku oraz kierowania pojazdem bez uprawnień i pod wpływem alkoholu. Grozi mu za to do 12 lat więzienia.
Policjanci trzykrotnie zatrzymali pijanego mężczyznę na terenie powiatu cieszyńskiego:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ns/r / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TTVBL