Kontrterroryści i policyjni negocjatorzy pojawili się we wtorek rano w Zabrzu. Centralne Biuro Śledcze Policji wyjaśnia, że funkcjonariusze mieli wykonywać czynności z mężczyzną i podejrzewali, że może mieć broń i może jej użyć. Ten wpuścił policjantów do mieszkania.
Lokalny portal donosił we wtorek przed południem, że w zabrzańskiej dzielnicy Mikulczyce mężczyzna zaminował się w mieszkaniu w kamienicy przy ulicy Chopina naprzeciw szkoły, w związku z tym ewakuowano okolicznych mieszkańców.
Akcję w Mikulczycach przeprowadza we wtorek od rana Centralne Biuro Śledcze Policji. Jego rzeczniczka Iwona Jurkiewicz zaprzecza informacjom o zaminowaniu i ewakuacji. - To nieprawda - mówi w rozmowie z nami.
CBŚP: mężczyzna może mieć broń i może jej użyć
W mediach społecznościowych CBŚP poinformowało, że policjanci "mieli wykonywać czynności w stosunku do mężczyzny, ale w związku z tym, że posiadali informacje, że mężczyzna może mieć broń i może jej użyć, dlatego do działań przystąpili kontrterroryści ze SPAP w Katowicach i negocjatorzy z KWP w Katowicach".
— Centralne Biuro Śledcze Policji (@CBSPolicji) December 6, 2022
"W wyniku podjętych rozmów mężczyzna wpuścił policjantów" - czytamy w informacji CBŚP. I dalej: "zabezpieczane są różne jednostki broni".
Z uwagi na dobro postępowania policja nie udziela na tym etapie szerszych informacji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Zabrze112