W Koniecpolu od soboty trwa sprzątanie po nawałnicy. Strażacy usuwają powalone drzewa. Jedno spadło kilka centymetrów od ogródka piwnego. Omal nie doszło do tragedii - w środku było 50 osób.
- Wszystko fruwało, nic nie było widać, jedna wielka ciemność - opowiadają mieszkańcy. - Tuman kurzu. Łukiem to szło i zabierało wszystko, co po drodze, dachy, płoty, drzewa, dzieciom trampolinę porwało. Człowiek uciekał ze strachu.
Wichura zerwała w powiecie cztery dachy. W najgorszym stanie jest budynek Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych. Prócz dachu i okien zniszczeniu uległ sprzęt elektroniczny w sali komputerowej, która została zalana. - Pięć lat temu robiliśmy termomodernizację i taki efekt - mówi Ryszard Suliga, burmistrz Koniecpola. Naprawa samego dachu to koszt ponad 70 tys. zł. Gmina nie ma pieniędzy, burmistrz liczy na pomoc władz powiatowych i wojewódzkich.
- Teraz mamy miesiąc czasu na usunięcie usterek, żeby uczniowie mogli wrócić do bezpiecznych sal - mówi burmistrz.
Nawałnica zniszczyła dach i sale lekcyjne szkoły w Koniecpolu:
Mapy dostarcza Targeo.pl
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mag/kv / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: tvn24