Dla Piktawii to pierwsza zima. Gdy ten półroczny osiołek rasy Poitou został po raz pierwszy wypuszczony na wybieg pokryty białym puchem, nie krył radości.
Poitou to największy z osłów, jego posiadanie niegdyś było symbolem wysokiego statusu materialnego. Dzisiaj jest rzadkością - na świecie żyje niespełna 200 osobników. W Polsce hodowane są w ogrodach zoologicznych we Wrocławiu, Borysewie i Chorzowie.
Piktawia ze śląskiego zoo urodziła się w lipcu zeszłego roku jako trzeci potomek Pebbles i Pako. Pierwszy zmarł wkrótce po narodzinach z powodu wady serca. Mała populacja, a co za tym idzie silne spokrewnienie tej rasy sprawia, że dochowanie się zdrowego potomstwa graniczy z cudem.
Tym większą radością był Pedro, drugi z potomków (obecnie jest w Borysewie, gdzie urodził się pierwszy Poitou w Polsce), a Piktawia prawdziwym darem. Samica gwarantuje powiększenie hodowli.
Zoo zorganizowało konkurs na jej imię. Zwyciężczyni nawiązała do plemienia Piktawów, które zamieszkiwało francuską krainę Poitou, skąd wywodzi się rasa największego osła.
Frajdę ze śniegu w śląskim zoo mają również inne zwierzęta, m.in. tygrys.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: mag/sk / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląskie zoo