Zestawili ze sobą starą, zabytkową śląską architekturę z nowoczesnym obliczem regionu. - Aktorami w naszym filmie są budynki, a dialogiem upływający czas - opowiadają autorzy filmu "Silesian Timelapse".
- To opowieść o Śląsku. Nietypowa opowieść, bo jej aktorami są nie ludzie, tylko architektura, a dialogiem upływający czas. Chcieliśmy pokazać śląski dzień, który łączy to, co stare i opuszczone z tym, co młode i tętniące życiem. Byliśmy, jak archeolodzy odkrywający przeszłość Śląska - mówi Karol Stachura, jeden ze studentów wydziału grafiki z Wyższej Szkoły Technicznej w Katowicach, którzy są autorami filmu.
"Całe dnie spędzaliśmy w każdej miejscówce"
Studenci pracowali nad filmem dwa miesiące. Posłużyli się tzw. techniką Timelapse, która polega na wykorzystaniu zdjęć robionych w pewnych ostępach czasu i wyświetlanie ich później w przyspieszonym tempie. W sumie zrobili 6 tys. zdjęć.
- Niemal całe dnie spędzaliśmy w każdej miejscówce. Najpierw wyszukiwaliśmy odpowiednie kadry, a później godzinami pstrykaliśmy zdjęcia co 5, 3, 1 minutę, a czasami nawet co 30 sekund - opowiada Stachura.
Film swoją premierę miał już w 2012 roku, ale autorzy postanowili opublikować go w internecie dopiero teraz.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: jsy/par / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Sylwester Smigielski