Siostra Bernadetta do więzienia doprowadzona została 21 maja. Wczoraj z wrocławskiego zakładu karnego przewieziono ją do innego, przeznaczonego dla kobiet. Gdzie, nie wiadomo.
Zapytana o miejsce pobytu zakonnicy sędzia Agata Dybek-Zdyń z Sądu Okręgowego w Gliwicach odparła: Proszę się kontaktować w tej sprawie z wrocławską służbą więzienną. Jednak i ta nie chciała udzielić takich informacji.
Wcześniej siostra, a właściwie Agnieszka F., przez niemal trzy lata uchylała się od odbycia kary. Do więzienia trafiła, bo minął okres odroczenia kary ze względu na stan zdrowia i należało wykonać sądowy nakaz doprowadzenia. A było to możliwe, bo choć jej ostatnie zażalenie dotyczące zawieszenia kary więzienia dopiero zostanie rozpatrzone, to sąd w Zabrzu (woj. śląskie) wskazał, że zażalenie nie zawierało wniosku o wstrzymanie kary ze względu na stan zdrowia.
Skazana za znęcanie się
Agnieszka F. w latach 1991-2007 pełniła rolę dyrektora Specjalnego Ośrodka Wychowawczego Zgromadzenia Sióstr Boromeuszek w Zabrzu, gdzie prowadzono dom dziecka oraz opiekowano się chorymi i biednymi dziećmi z całego miasta. To właśnie tam siostra Bernadetta miała przez kilkanaście lat znęcać się psychicznie i fizycznie nad swoimi wychowankami, podżegać do aktów pedofilskich oraz nakłaniać starsze dzieci do przemocy fizycznej.
Prawomocny wyrok w tej sprawie zapadł na początku 2011 roku w sądzie w Gliwicach. 59-letnia siostra we wrocławskim więzieniu powinna była stawić się 8 lipca 2011 roku.
We wniosku o warunkowe zawieszenie kary rozpatrywanym przez sąd I instancji, pełnomocnik Agnieszki F. wskazywał jednak na fakt, iż częściowo naprawia ona wyrządzone wcześniej krzywdy, opiekując się obecnie starszymi i schorowanymi zakonnicami w klasztorze Zgromadzenia Sióstr Boromeuszek w Trzebnicy. To w rozmowie z reporterem TVN24 potwierdzały jej współsiostry.
Zobacz materiał "Czarno na białym":
Piekło na ziemi
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MP/i/zp / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: tvn24