W małym mieście odnotowano trzy włamania do domów. Sprawcy działali w podobny sposób: w godzinach popołudniowych wchodzili do budynków, wyważając drzwi balkonowe, zabierali pieniądze i biżuterię. Żaden z okradzionych domów nie miał zamontowanej kamery, ale kamera na innym domu zarejestrowała trzy osoby, które w tym samym czasie, gdy doszło do serii włamań, chodziły po domach prosząc o jedzenie. Nikt ich tu nie zna. Są poszukiwani.
Policja poszukuje trzy osoby, zarejestrowane przez kamerę na domu w Rydułtowach. - To nie są osoby podejrzewane o włamania do domów - zaznacza Marta Pydych, rzeczniczka policji w Wodzisławiu Śląskim.
Jednak mogą mieć związek z przestępstwem.
Obcy, prosili o jedzenie
19 grudnia 2018 oraz 22 i 27 stycznia tego roku policja w Rydułtowach odnotowała włamania do domów.
Do każdego doszło w godzinach popołudniowych, o 16, 16.50 i po 18.
- Sprawcy działali podobnie, wyważali drzwi balkonowe i w ten sposób wchodzili do środka. Zabierali pieniądze i biżuterię - mówi Pydych.
Mieszkańcy zgłosili, że w tym samym czasie po tej samej ulicy od domu do domu chodziły trzy osoby i pytały i jedzenie.
- Nikt ich tam nie zna, a to mała miejscowość, więc te osoby prawdopodobnie nie są stąd - mówi rzeczniczka.
Policja nie wyklucza, że była to część metody włamywaczy - sprawdzali, czy gospodarze są w domu, który typowali do rabunku.
Żebrzących ludzi zarejestrowała kamera jednego z domów. Pydych zaznacza, ze nie jest to jeden z okradzionych domów. Te pechowo nie miały kamer.
Policja apeluje, by zarejestrowane osoby zgłosiły się na komisariat lub o informacje od kogokolwiek, kto ich rozpoznaje.
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja