Premier w Koniecpolu: jak można żyć w środku Europy w XXI wieku bez wody?

Strażacy muszą dowozić wodę do 17 wsi w gminie Koniecpol
Strażacy muszą dowozić wodę do 17 wsi w gminie Koniecpol
Źródło: TVN 24 Katowice

1,5 tysiąca osób w gminie Koniecpol od pół roku nie ma wody w studniach. Bieżącej wody nie znają. Dzisiaj przyjechała do nich premier Beata Szydło. - Jak można żyć w XXI wieku w środku Europy bez wody? - zapytała i obiecała, że da się wybudować wodociąg. - Mamy nadzieję, że jeszcze w tym roku się uda. Jak będą pieniądze od rządu, to będzie woda – mówią mieszkańcy.

Beata Szydło odwiedziła dzisiaj Kuźnicę Grodziską, jedną z 17 wsi bez wody w gminie Koniecpol. Premier zna problem mieszkańców gminy - burmistrz Koniecpola Ryszard Suliga prosił ją o pomoc jeszcze w trakcie wyborów parlamentarnych.

Po zaprzysiężeniu na szefa rządu Szydło wyznaczyła burmistrzowi spotkanie w swojej kancelarii. 20 stycznia Suliga spotkał się z Henrykiem Kowalczykiem, ministrem bez teki. - Woda z kranów popłynie w tym roku. Musi, bo ja muszę rozliczyć się z inwestycji - mówił nam Suliga.

Po rozmowie z Kowalczykiem był pewien, że dostanie w tym roku z rezerw budżetu państwa na klęski żywiołowe 80 proc. inwestycji. - Wybudujemy 27 km wodociągów, przyłączając je do 364 posesji, co oznacza, że 70 proc. mieszkańców będzie miało wodę - cieszył się burmistrz.

Kowalczyk zapamiętał to inaczej. - To była dopiero wstępna rozmowa, zapoznanie się z problemem, a nie obietnica na 100 procent. Chcemy jednak pomóc - zapowiedział.

Dzisiaj premier dała Koniecpolowi więcej nadziei.

- Mieszkańcy napisali do mnie list. Nie można pozostawić ich bez pomocy. Wszyscy mówili wcześniej, że się nie da. A ja mówię: da się. Władza jest po to, żeby służyć obywatelom. To jest nasz obowiązek. Szukajmy rozwiązań. Dlatego tutaj dzisiaj jestem - powiedziała premier.

Dodała, że już poprosiła wojewodę śląskiego o przeznaczenie pieniędzy na przygotowanie projektu budowy wodociągów.

Suliga szukał już pomocy wszędzie, od władz powiatowych, przez wojewódzkie, aż po Chiny.

"Będziemy czekać"

Mieszkańcy nie kryli dziś zadowolenia po tym, jak usłyszeli od premier, że rząd w 80 proc. sfinansuje budowę upragnionej sieci.

- Bardzo się cieszę, bo bez wody nie da się żyć. A gmina sama tego nie udźwignie, bo to za duży koszt. Jak pani premier nam to obiecała, to będziemy się tego trzymać - mówi jedna z mieszkanek.

Konkretny termin rozpoczęcia budowy wodociągu nie jest jeszcze znany. Koniecpolanie zapewniają, że będą walczyć aż do skutku.

- Mamy nadzieję, że jeszcze w tym roku się uda. Jak będą pieniądze od rządu, to będzie woda – wierzą.

Pół roku bez wody

W sierpniu 2015 roku wyschły studnie w koniecpolskich wsiach. Odtąd wodę mieszkańcom wozi straż pożarna.

Na zeszłorocznych dożynkach ludzie zorganizowali zbiórkę na budowę wodociągów, ale zebrali tylko 7 tys. zł.

W Koniecpolu strażacy muszą dowozić mieszkańcom wodę

video-1449863

Burmistrz rozmawiał o problemie z przedstawicielami rządu chińskiego. Gdyby chińscy przedsiębiorcy zainwestowali w Koniecpolu, musieliby częściowo uczestniczyć w budowie sieci wodociągowej.

Mieszkańcy bali się zimy, że wozy bojowe z wodą nie dojadą. Strażacy wciąż pomagają, chociaż zawory w ich pojazdach zamarzają i trzeba wozić wodę w baniakach.

Koniecpol wciąż bez wody

video-1478311

17 wsi bez wody

17 wsi bez wody

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl

Autor: mag/gp / Źródło: TVN 24 Katowice

Czytaj także: