Dla mieszkańców Katowic droga do pracy czy szkoły to często prawdziwy tor przeszkód. Narzekają właściciele okolicznych sklepów, przyjezdni i miejscowi. Powodem jest przebudowa centrum stolicy Górnego Śląska.
– Te remonty trwają tyle, że aż słabo się robi. Nie da się jechać, nie da się chodzić. Dla pieszych to jest trudność, ale dla tych, którzy poruszają się na wózkach to już w ogóle... – komentuje jeden z mieszkańców Katowic.
"W moim stanie zdrowia to tragedia"
– To ogromne utrudnienie, w szczególności dla osób niepełnosprawnych. Poruszam się na wózku. Od czasu, kiedy rozkopano rynek, nie jestem w stanie dojechać do miejsca pracy. Dla mnie, w moim stanie zdrowia, to jest tragedia. Utrudnia mi to wykonywanie zawodu w normalny sposób – mówi Alicja Mazurkiewicz-Fligier, która prowadzi kancelarię adwokacką.
Miasto chce ułatwień
– Staramy się wszystkiego pilnować. Mam świadomość tego, że nie jestem w stanie być w każdym miejscu, każdego dnia. W przebudowie jest duży odcinek od ronda do rynku – tłumaczy się prezydent Katowic, Piotr Uszok.
Prezydent podkreśla, że kilka dni temu spotkał się z generalnym wykonawcą projektu i zażądał ustalenia szczegółowego harmonogramu robót. – Tak, żeby te prace nie trwały wszędzie, żeby były skupione na pewnych obszarach i żeby poszczególne kwartały były jak najszybciej kończone – dodaje.
Inwestycje za miliardy
Prace budowlane związane z przebudową Śródmieścia Katowic ruszyły na początku zeszłego roku. Tzw. strefa Rondo-Rynek ma być gotowa w 2015 roku i kosztować w sumie około 288 mln złotych.
To nie jedyna przemiana, jaką przechodzi stolica Górnego Śląska. Budowane są m.in. Międzynarodowe Centrum Kongresowe oraz nowe siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia i Muzeum Śląskiego.
Część inwestycji jest już gotowa. Podróżni mogą korzystać z odnowionego dworca PKP czy sąsiadującej z nim Galerii Katowickiej.
Wartość całej przemiany Katowic szacowana jest na 2,6 mld złotych.
Remont trwa m.in. na ul. Korfantego w Katowicach:
Autor: NS/pw/mz / Źródło: TVN 24 Katowice